Tag: Łyna
2015
03.21

I tak oto przywitaliśmy wiosnę!

Kolorowe kwiaty na szyjach, wesołe peruki, czapeczki, akatowscy budowlańcy… 28 kajaków i canoe z nowiutką klubową flagą na pokładzie.

Natomiast wieczorem, tradycyjnie z mostku nad Kortówką, poleciała płonąca Marzanna.

Koniec z zimą na ten sezon!

A oto kilka zdjęć z Wiosennego Spływu Łyną.
Nastroje były iście wiosenne 😀

10441159_10153268990539274_3170096580520247967_n10675573_10153268987529274_3385341029165230955_n 10987752_10153268991074274_4696802611736522277_n 11073137_10153268992769274_3915883006358433016_n 11076272_10153268993964274_3050401106996349653_n 11081159_10153268990239274_7334466113340508224_n 11082581_10153268985964274_3913495865313360409_n10806269_10153271650939274_5885679964703450324_n

2015
03.10

Wiosna zbliża się wielkimi krokami. Wypłyńmy jej naprzeciw!

Start: pętla 36 w Bartągu o godz. 9

W okolicach mostu przy ul. Tuwima dołączają się płetwonurkowie i razem płyniemy do mety w Parku Centralnym, gdzie nastąpi wręczenie nagród za najlepsze przebranie (około godziny 13:15 – 14:00). Oczywiście zachęcamy do urozmaicenia naszego spływu ciekawymi strojami!
Trasa nie wymaga doświadczenia!

Ale to nie koniec atrakcji tego dnia, o godzinie 18 rozpoczyna się pospływowa impreza integracyjna w Kuźni Smaków (stołówka w Kortowie) połączona z koncertem zespołu Łydka Grubasa.

Koszt: 15 zł od osoby
Zapisy do 11.03.2015!!!
pieniążki będą zbierane na środowym zebraniu AKT 11 marca

ewentualnie, kogo nie będzie, prosimy o wpłaty na konto Jurego (0045 1130 0000 1406 4140) do poniedziałku 16.03!

Zainteresowanych prosimy o wpisywanie się na listę:

2012
03.20
2012
03.19

To wszystko co mam. Fiknąłem nurka pod wodę jeszcze przed spotkaniem z ludźmi ze Skorpeny. Telefon przeżył, aparat fotograficzny jeszcze nie wiem (suszy się na grzejniku) ale karta pamięci dała radę 😉

Sławek

2011
02.28

Czas trwania: 2 dni (wyjazd 13. piątek rano)

Środek lokomocji: wiadomy

Koszty: symboliczna opłata za nocleg w szkole

Nocleg: W zależności od ilości zadeklarowanych osób (do 10 namioty, powyżej 10 – szkoła w Łynie)

Przebieg trasy: Olsztyn Jaroty – Ruś – Jezioro Ustrych – Wzdłuż Jez. Łańskiego – Ząbie – Omulew – Łyna (nocleg, albo gdzieś w namiotach po drodze) – Jez. Maróż – Zachodni brzeg Plusznego – dalej lasami do Starych Jabłonek. Całość koło 120 km. Powrót dla chętnych rowerami do Olsztyna.

Jedyne wymaganie to względnie sprawny rower co by nie naprawiać po drodze ;>

Osoba kontaktowa: Łukasz Grajewski tel. 507 601 893

2010
12.27

Rajd połączony z wróżbami Andrzejkowymi:

fot. by Przemek Skrzydło

2010
11.25

Żeby tradycji stało się za dość w tym roku również wybierzemy się na Andrzejkowy rajd. Podążymy do źródeł rzeki Łyny.

Plan przedstawia się następująco:

Spotykamy się 27.11.2010 na dworcu głównym o godzinie 8:00 żeby złapać pociąg do Waplewa. Tam będziemy jechać jakieś 40 min.

Trasa zapowiada się na kilka do kilkunastu km więc przy tych warunkach pogodowych proponuję założyć coś ciepłego na siebie…

W związku z panującą pogodą i możliwym deszczem ogniska raczej po drodze nie będzie.

Trasę poprowadzi nasza droga organizatorka Kalina.

Celem naszej wędrówki będzie szkoła w Łynie(tu będzie nocleg) w związku z tym proszę zabrać kapcie, karimaty i śpiworki.

Na miejscu Prezes gotuje coś ciepłego dla strudzonych wędrowców, a później pokrzepimy się strawą i czymś jeszcze. Proszę pamiętać o wejściówce i konkursie na etykietę. Zabieramy ze sobą kubeczki itp naczynia. Jak co roku 😉 spóźnialscy mogą dojechać innymi środkami lokomocji. Po posiłku przewidziane są zabawy Andrzejkowe więc zabierzmy ze sobą sporą dawkę dobrego humoru, jeśli ktoś ma świeczki proponuję zabrać… Ciekaw jestem jaką w tym roku nam przyszłość nasze wróżki zasugerują. Wieczór z pewnością będzie pełen świetnej zabawy.

Jeszcze nie dotarliśmy na miejsce ale wspomnę już o powrocie. Szkołę opuszczamy ok godz. 10. O 11:05 (wcześniej tylko o 6:14;) jest pociąg z Dobrzynia-to jest ok 2km od Łyny, chyba ze zbierze się ekipa żeby wracać tą samą drogą.

2010
09.29

 Akatowo – kajakowy, Skorpenowo – płetwonurkowy spływ Łyną z okazji pierwszego dnia wiosny.

2005
08.01

W tych dniach bardzo się nudziliśmy. Mimo że wakacje, człowiek jakiś taki zapracowany był, nigdzie nie wychodził, aż w końcu się zebraliśmy. Już teraz nie pamiętam czy najpierw we dwójkę, a później z Mariolką, czy na odwrót. Teraz to nieważne, za to wtedy liczyło się tylko wyjście i połażenie po ulubionym Lesie Warmińskim. To tam jeśli chodzi o spacerki, wycieczki, fotki, no i oczywiście aktywny relaks czuję się najlepiej. Zresztą nie tylko ja. Na celu mieliśmy oprócz kolejnego złażenia lasu, potrenować kadrowanie fotek i  popływać w jeziorku Jełguń. Nocleg w miejscu dawnej leśniczówki Sójka nie da się porównać z niczym. Polanka w środku lasu tuż przy Łynie, wieczorkiem miliony gwiazd na niebie, a o poranku magiczna mgła…

Każdy kto tam się raz wybierze opowiada później, że jest w tym lesie coś tajemniczego, a jednocześnie na tyle pociągającego, że nawet jeśli się jest daleko od tego miejsca, to co jakiś czas bardzo chce się tam powrócić. Dbajmy o miejsca w których dobrze się czujemy, byśmy mogli kiedyś zaprowadzić tam nasze dzieci.

Jarek”rambo”Minczewski

1999
03.25

Podobnie jak w zeszłym roku wybraliśmy się na rajd od Źródeł Łyny do Stawigudy z noclegiem pod namiotami nad jez. Plusznym. W odróżnieniu od zeszłorocznego rajdu tym razem śniegu nie było. Uczestnicy: Aga, Ela, Przemo i Tomek.