25 Niedziela Zwykła (B)

23 września 2018 roku

Ewangelia (Mk 9,30-37)

Jezus i Jego uczniowie podróżowali przez Galileę, On jednak nie chciał, żeby kto wiedział o tym. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: „Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie”. Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.

Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był w domu, zapytał ich: „O czym to rozmawialiście w drodze?” Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.

On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: „Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich”.

Potem wziął dziecko; postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: „Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał”.

 

Refleksja

Nie zadzieraj nosa!

W okolicy rozpowszechniała się wieść, że pewna siostra zakonna dokonuje przeogromnych cudów. Wśród ludu krążyły również plotki o jej świętości. Wszystko doszło do uszu samego papieża i ten postanowił zbadać całą sprawę. Zadanie zlecił św. Filipowi Nereuszowi. Św. Filip wybrał się zatem w długą podróż i po wielu dniach dotarł do odległego klasztoru. Po przybyciu poprosił o możliwość widzenia się z ową siostrą. Gdy tylko ona przyszła, Filip zdjął z nóg swoje umazane błotem buty, rzucił je na stół i poprosił siostrę o to, aby mu je wyczyściła. Zakonnica wyniośle fuknęła na świętego. Następnie obróciła się na pięcie i wyszła z pokoju. I jeszcze przez kilka minut było słychać na korytarzu jej głośne oburzanie się na bezczelność nieznanego jej przybysza. Św. Filip spokojnie założył buty i wrócił do domu, aby zdać sprawę papieżowi. Podczas spotkania z papieżem powiedział: „Niech Wasza Świątobliwość nie wierzy tym pogłoskom, gdyż są lipne. Tam, gdzie nie ma głębokiej pokory nie może być mowy ani o prawdziwych cudach, ani tym bardziej o świętości”.

Powyższa opowieść może być - jak myślę - doskonałą ilustracją do niedzielnej Ewangelii, w której słyszymy, jak Jezus upomina Apostołów, kłócących się nieco wcześniej o to, który z nich jest największy. Jezusowe wskazanie jest klarowne: „Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich”. Pan uczy nas tym samym, że brama do Królestwa Niebieskiego jest niska i nie przejdą przez nią „dumne pawie”, gdyż za bardzo zadzierają nosa.

ks. Zdzisław Kieliszek