Z Kortowem nigdy nie skończyli

Coś dla ducha i coś da ciała, na poważnie i na wesoło, nostalgicznie i rozrywkowo – tak swoje pierwsze święto – Dzień Absolwenta UWM i poprzedzających go uczelni obchodzili ich absolwenci.

Absolwentów UWM i poprzedzających go uczelni jest już około 300tys. Gdyby zebrać ich wszystkich w jedno miejsce – to razem stanowiliby niemałe miasto.

- Świętujemy Dzień Absolwenta po raz pierwszy, ale na pewno nie po raz ostatni. W ten sposób chcemy zamanifestować swoją dumę z faktu ukończenia naszej uczelni, zobaczyć ponownie Kortowo, a przede wszystkim spotkać się z koleżankami i kolegami z roku, razem przeżyć chwile wspomnień i cieszyć się ze tego spotkania – mówi prof. Andrzej Faruga, prezes Stowarzyszenia Absolwentów UWM, jeden z pomysłodawców absolwenckiego święta.

Zaczęło się bardzo poważnie – od odsłonięcia kamienia pamiątkowego ku „Pamięci absolwentów i pracowników naukowych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie oraz poprzedzających go uczelni”. Kamień ufundowała Fundacja im. Oczapowskiego, powołana do życia przez Stowarzyszenie Absolwentów. Kamień został położony przy Promenadzie Absolwentów, również pomyśle tej organizacji.

Odsłonili go  Jan Kumor – najstarszy żyjący absolwent Wyższej Szkoły Rolniczej w Olsztynie, poprzedniczki ART i UWM( student Państwowej Wyższej Szkoły Gospodarstwa  Wiejskiego w Cieszynie), dr in z. Janusz Lorentz, przewodnicz acy Rady Fundacji im. M. Oczapowskiego, dr in z. Bolesław Pilarek, prezes zarządu Fundacji im. M. Oczapowskiego i prof.zw. dr hab. dr h.c. Andrzej Faruga. Monument poświęcili duchowni 4 wyznań: katolicki ks. infułat Julian Żołnierkiewicz – były duszpasterz akademicki, ewangelicki ks. biskup Rudolf Bażanowski – administrator Diecezji Mazurskiej, prawosławny ks. mitrat Aleksander Szełomow, kapelan Marynarki Wojennej RP i grekokatolicki ks. Stanisław Tarapacki, proboszcz parafii Opieki Matki Bożej w Olsztynie. Jak zauważył ks. Aleksander Szełomow, był to pierwszy przypadek w Olsztynie, kiedy duchowni tych 4 wyznań uczestniczyli w nabożeństwie ekumenicznym.

- Wielu absolwentów i nauczycieli akademickich już odeszło na zawsze. Chcemy, żeby w Kortowie było takie miejsce, w którym można by ich wspomnieć i złożyć kwiaty. Wiemy, że absolwenci mają taką potrzebę, zbierając się na zjazdach – wyjaśniał ideę głazu prof.A. Faruga.

Spod kamienia absolwenci przeszli do auli. prof. Kotera, która dla wielu była kiedyś kinem „Student”. To kino i niemal każde drzewo po drodze dla wielu było źródłem pasma wspomnień. Dopiero tutaj oszacować można było liczbę uczestników przynajmniej tej części uroczystości. W liczącej 300 miejsc sali nie wszyscy się zmieścili. Tutaj także z absolwentami spotkał się prof. dr hab. Ryszard Górecki, rektor UWM. Zanim jednak do tego doszło prezes stowarzyszenia prof. Andrzej Faruga wręczył Złote Odznaki Stowarzyszenia 3 osobom. Prof. dr hab.Maria Soral- Śmietana odebrała odznakę przyznaną wcześniej prof.dr.hab. Zbigniewowi Śmietanie, pierwszemu i wieloletniemu prezesowi Stowarzyszenia Absolwentów. Odznaczono J.M. Rektora  prof.dr hab. Ryszard Górecki, który był jednym z założycieli Fundacji im. Oczapowskiego oraz ksie dza kanonika Mirosława Huleckiego, obecnego duszpasterza akademickiego.

Prof. R. Górecki nie omieszkał przypomnieć, że sam jest absolwentem ART. z rocznika 1975..

- Koledzy nazywali mnie docentem – wspominał rektor, po czym podziękował byłym rektorom ART. prof. zw.dr hab. Tadeuszowi  Krzymowskiemu i prof.zw. dr .hab. Jerzemu  Strzeżkowi (obecny na sali)oraz byłemu prorektorowi prof.zw. dr. hab. Andrzejowi Farudze za wsparcie i pomoc udzieloną w czasie zdobywania kolejnych stopni naukowych. Przedstawił też krótko czym dzisiaj jest UWM i jakie kierunki jego rozwoju uważa za najważniejsze.

Po części oficjalnej goście obejrzeli film o UWM, a potem  brawurowy występ uniwersyteckiego Zespołu Pieśni i Tańca „Kortowo”. Potem wszyscy udali się na zwiedzanie Kortowa i hali technologicznej Wydziału Nauki o Żywności, gdzie przewodnikiem był dziakan prof.dr hab. Bugusław Staniewski.

W Dniu Absolwenta wzięli udział na pewno absolwenci Wydziałow Nauki i Żywności oraz Geodezji i Gospodarki Przestrzennej oraz grupy z innych wydziałów i wiele osób, które przyszły indywidualnie.

- Po co się spotykamy? To oczywiste: lubimy się, chcemy coś o sobie wiedzieć, a dawno się nie widzieliśmy, no i co roku kogoś ubywa – wyjaśniają Hanna Ziajka i Maria Soral-Śmietana, absolwentki mleczarstwa, również zawodowo związane z UWM.

- Bywam na zjazdach swego rocznika regularnie, chociaż mieszkam w Olsztynie i przepracowałam na ART i UWM długie lata. Z przyjemnością przychodzę do Kortowa, które jest coraz piękniejsze: i to stare, i to nowe. Interesuje mnie co tu się dzieje i co dzieje się z moimi koleżankami i kolegami – dodaje dr Alicja Dryzowska.

- Studiowałam w Kortowie w latach 1962-67. Najpierw pracowałam w spółdzielni mleczarskiej w Krakowie, potem – w Krakowskim Związku Spółdzielni Mleczarskich, następnie w Stacji Chemiczno-Rolniczej w Kielcach. Uczyłam także języka francuskiego w szkole podstawowej. Obecnie mieszkam w Starachowicach. To już 5. zjazd. Byłam na wszystkich: w 1987 r., 2002, 2007 i 2010 – chwali się Genowefa Łuczkiewicz-Maciąg.

- Lat przybywa, ale duch został młody. Interesuje mnie wszystko co się dzieje w Kortowie, a spotkania z koleżanki mi i kolegami w tym miejscu budzą we mnie wielką radość, ale i nostalgię – dodaje absolwentka.

O nostalgii jednak nie było mowy na wieczornym Balu Absolwenta, który z okazji swych 18. urodzin urządził wydawany przez Fundację im. M.Oczapowskiego kwartalnik „5 plus X” – jedyne czasopismo absolwentów w Polsce, , którego założycielem i redaktorem naczelnym jest   Bolesław Pilarek.

Balowiczów powitali prof. Andrzej Faruga prezes stowarzyszenia i  rektor UWM. prof. Ryszard  Górecki, któremu idea dnia i balu tak się spodobała, że zaproponował organizowanie go co roku. Zabawa zaczęła się o godz. 20, a zakończyła o godz. 2 w nocy, co świadczy, że musiała być dobra.

Patronat honorowy nad Dniem Absolwenta objął rektor UWM, a patronat medialny sprawowały oddziały olsztyńskie Telewizji Polskiej i Polskiego Radia.

Lech Kryszałowicz

 


Komentarze nie są dozwolone.