Spotkanie Cieszynian

Warmińsko-Mazurskie Koło Macierzy Ziemi Cieszyńskiej wznowiło swoje spotkania, któremu przewodniczył prezes prof. dr hab. Krzysztof Kozłowski. Jak zwykle, Stefania Jarczyk przekazała najnowsze informacje z Cieszyna. Tym razem spotkanie  poświęcone było jubileuszom założyciela i Honorowego Prezesa Koła prof. dr. hab. Janusza Guziura. Ten rybak-stawiarz od niedawna nominowany profesor senior z humorem opowiadał o swoich rocznicach:

* 70 lecie – ukończenia 7 letniej Szkoły Podstawowej w Cieszynie (trudnej, bo dwujęzycznej), w tym I klasę w czeskiej Pradze (1945-46);

* 60 lecie – otrzymania dyplomu rybaka kortowskiego i stażu pracy (w produkcji i nauce). Pomimo tego nigdy nie otrzymałem Medalu Edukacji Narodowej (za krótko pracowałem?). Ale i tak mam w kolekcji Krzyż Kawalerski i Oficerski oraz liczne złote i honorowe odznaki, w tym także prestiżowy Złoty Medal 10-lecia Uniwersytetu w Cz. Budziejowicach (2002);

* Też jubileusz. W jesieni 1962 r. przestał działać 10 osobowy studencki kabaret satyryczny KUWAKI (1958-62), w którym działałem od założenia (fortep.- akompaniament). Po letnim poligonie giżyckim, kabareciarze wyjechali w szeroki świat……

* 30 lecie zakończenia trudnej habilitacji i  nominacja na stanowiska docenta (1993 likwidacja stopnia). Długie (12 lat ze stanem wojennym) badania do habilitacji wykonywałem w łowickich Psarach i WSR Krakowie, badałem bentos, wodę i karpie, opisałem wyniki w Olsztynie, drukowałem pracę u kolegi z Wydziału…. Zbycha Karnickiego (MIR) a broniłem się w….morskim Szczecinie. Istne Wariactwo !

Dzięki wielkiemu wsparciu żyjącej (95) prof. Zosi Różańskiej (ART) JM przyznał mi  stanowisko prof. nadzw., zaś po kolejnych 12 latach prezydent Kwaśniewski ściskał mi prawicę profesora-belwederskiego.

* Przez 42 lata (aż do akademickiej emerytury w 2010) poza dydaktyką, kierowałem praktykami stawowymi, wysyłając w teren całego kraju prawie 2 tys. studentów-rybaków i ochroniarzy; a niesfornych praktykantów dubeltowo wysyłałem do karnej brygady w Węgorzewie (u słynnego już Leszka K.), także do Tadka Jagiełki w Łężanach lub do łowickich Psar (dyr. Marian L.). Z kolei najładniejszym i zdolnym praktykantkom w terenie co roku matkowali i uczyli je zawodu – Zygmuś Okoniewski (IRS) i Rajmund Ronchetti (PAN Gołysz).

* W br kończę 18 rok emerytury – i realizuję trzeci „emerytalny”  i odmrożony Grant rybacki… Olsztyn-Kraków.).  Wespół z Katedrą Technologii i Chemii Mięsa UWM Olsztyn i partnerską katedrą UPK w Krakowie (prof. Wacław Mozolewski, prof. K. Skibniewska, prof. Joanna Tkaczewska, prof. Monika Modzelewska). Po rocznej przerwie Covidowej chyba go skończymy.

Agnieszka Tołłoczko-Wróbel z wielką miłością opowiedziała o swoim zmarłym Tacie Bolesławie Tołłoczko, dwuherbowym Cieszynianinie rodem ze Lwowa, znakomitym rolniku i działaczu społecznym, członku wielu opiniotwórczych gremiów i podarowała jego przyjaciołom: Krystynie Kozłowskiej, żonie nieżyjącego prof. Mariana Kozłowskiego, prof. Januszowi Guziurowi i dr. Bolesławowi Pilarkowi książkę o rodzinie Tołłoczków („Rodzinny dagerotyp”) autorstwa  Anny Kozłowskiej – Ryś.



Komentarze nie są dozwolone.