Zorganizowali 7 jubileuszowych zjazdów rocznika studiów. Wydali książkę z własnymi wspomnieniami. Ostatnio spotykają się co roku. W maju br. zorganizowali „Spotkanie Zootechników 1959” w ramach działalności Klubu Branżowego „ ZOOTECHNICY” Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Początkowo obradom przewodniczył prezes Klubu Branżowego „ZOOTECHNICY” mgr inż. Ryszard Dobek, a później „stery” przejął były starosta rocznika studiów prof. Zw.dr hab. Roman Bochno. W obradach uczestniczyli: prodziekan Wydziału Bioinżynierii Zwierząt prof. dr hab. Tomasz Daszkiewicz, prof. zw. dr hab. dr h.c. Andrzej Faruga, prezes Zarządu Stowarzyszenia Absolwentów UWM, sekretarz Zarządu mgr inż. Eugeniusz Nowicki, redaktor naczelny „5 plus X” i prezes absolwenckiej Fundacji im. M. Oczapowskiego dr inż. Bolesław Pilarek.
Prodziekan profesor Tomasz Daszkiewicz przedstawił dokonania Wydziału Bioinżynierii Zwierząt w ostatnich latach. Składają się na nie między innymi inwestycje za kwotę 28 mln zł oraz osiągnięcia dydaktyczne i badawcze, które zapewniły Wydziałowi Bioinżynierii UWM pierwszą lokatę w rankingu jednostek kształcących na kierunku zootechnika. Dotychczas Wydział Bioinżynierii nie miał kłopotów z naborem studentów.
Prodziekan odpowiadając na pytania Mirosława Biegańskiego dotyczące zatrudnienia absolwentów, powiedział, że prowadzony jest monitoring i badania ankietowe. Absolwenci wydziału nie są bezrobotnymi, ponieważ są kształceni w systemie interdyscyplinarnym i mają szansę na zatrudnienie nie tylko we własnej specjalności ale i w pokrewnych.
Odpowiadając Włodzimierzowi Krajewskiemu ,byłemu kierownikowi Fermy Świń w Starym Dworze, powiedział, że dziś nie ma klasycznej fermy, ale są nowoczesne laboratoria, na przykład Laboratorium Dydaktyczno-Badawcze w Bałdach i podobne dla trzody chlewnej w Bałcynach.
Prezes profesor Andrzej Faruga scharakteryzował działalność Stowarzyszenia Absolwentów UWW, podkreślając znaczenie klubów regionalnych i branżowego. Jako były dziekan Wydziału Zootechnicznego i prorektor ART uzupełniając wystąpienie prodziekana, podkreślił rozmach w działalności uczelni i wydziału, czego efektem jest zajęcie pierwszego miejsca w kraju, potwierdzonego wiszącym na ścianie certyfikatem wydanym przez Państwową Komisję Akredytacyjną na 8 lat.
Prezes Andrzej Faruga i sekretarz Eugeniusz Nowicki uhonorowali Złotą Odznaką Zasłużony dla Stowarzyszenia UWM w Olsztynie Mirosława Biegańskiego i Grzegorza Zrajkowskiego. Ponieważ spotkanie to odbywało się podczas KORTOWIADY, prezes pokazał koszulkę Wydziału Bioinżynierii i napis na jej plecach:
- „Gdzie się podziały te PGR-y, tłuściutkie świnie, jurne ogiery…”
- W tym, że Wydział Bioinżynierii zajmuje pierwsze miejsce w kraju – powiedział z humorem Andrzej Majchrzak – była też moja zasługa, ponieważ wśród absolwentów naszego rocznika jest wielu uczonych działających na naszym wydziale, tj.: profesorowie Andrzej Faruga, Roman Bochno, Krzysztof Walawski i doktorzy Irena Rabczyńska, Irena Rusiecka oraz pracujący w instytutach resortowych profesorowie Karol Borzuta i Jerzy Urbańczyk. Nie zmanierowaliśmy ich…
Po oficjalnym spotkaniu z prodziekanem absolwenci rocznika 1959 zwiedzili Halę Technologiczną, czyli małą nowoczesną mleczarnię na Wydziale Nauki o Żywności, gdzie z podziwem komentowali nowoczesne technologie produkcji mleczarskiej i aparaturę. Następnie udali się na Promenadę Absolwentów i Aleję Wydziałów, wokół których odbywała się „KORTOWIADA”. Studenckie harce przywołały wspomnienia, gdyż za czasów studiów tych absolwentów odbywały się w Kortowie w 1958 roku pierwsze Juwenalia. Włodzimierz Krajewski, były kierownik Fermy Świń w Starym Dworze, były poseł dwóch kadencji i były prezes Naczelnej Rady Spółdzielczej przypomniał dwie juwenaliowe piosenki ze swoich studenckich czasów:
I
Bracia Kortowianie
Niechaj każdy stanie
Juwenaliów nadszedł czas
Każdy się weseli
Wszystko diabli wzięli
Juwenalia są dla nas
Niech się dzieje, co tam chce
Mamy wszystko w … lesera
Zwińcie skrypty w kącie
Bracia urwipołcie
Dzisiaj będziemy bawić się.
II
Juwe Juwenalia
Nie masz jak Kortowo
Juwe Juwenalia
Będziesz czy nie
A kto nie przebierze
Wyjdzie na perłowo
Żarcia nie dostanie
Pójdzie sobie precz
Chodź z nami dziewczyno
Na pewno znajdziemy gdzieś wino
To nic, że forsy brak
Zmartwienia na pewno przeminą
Gdy zaśpiewamy tak
Juwe, juwenalia…
- Podczas drugich naszych juwenaliów w 1959 roku – powiedział Eugeniusz Nowicki – żakiem nad żakami był Bogdan Flisikowski, który występował jako solista w Chórze im. profesora Wiktora Wawrzyczka. między innymi śpiewał arię Skołuby ze Strasznego Dworu.
- Mnie – powiedział Andrzej Majchrzak – najbardziej boli deprecjonowanie naszych polskich dokonań. Żal mi zlikwidowanych polskich ras świń i bydła. Żal mi zlikwidowanych ras wyhodowanych przez absolwentów kortowskiej zootechniki. Mam tu na myśli owce odmiany kamienieckiej i czarno główkę (współautorzy: Barbara Puszkim-Roganowska i Wiesław Szczepański) bydło mięsne (hodowca Zenon Kijak), indyki (hodowcy: Andrzej Faruga, Edward Misiarczyk i Jan Jankowski), świnie (Wielka Biała Polska, nad którą pracował Wiesław Krautforst) . Jednak szczególnie brak mi ładnych krówek rasy nizinno czarno-białej…
Po obiedzie absolwenci zwiedzili kolekcję ras zwierząt Katedry Hodowli Owiec i Kóz, a wieczorem spotkali się w Ośrodku Krys-Tad Gutkowie ,by dalej dzielić się wspomnieniami z dobrych studenckich czasów i pierwszych lat pracy. Na przykład Włodzimierz Krajewski przypomniał, że jako kierownik Fermy Świń w Starym Dworze obsadził alejkę tujami, a jego następca także absolwent tego samego rocznika studiów, chcąc przyśpieszyć ich wzrost, obficie zasilił je nawozami. W rezultacie wytworzył odwrotną osmozę i 80 % nasadzeń wyschło.
Bolesław Pilarek
Zdjęcia mgr inż. Ryszard Dobek