PROF. ZBIGNIEW ŚMIETANA NIE ŻYJE †

† PROFESOR

ZBIGNIEW ŚMIETANA

NIE ŻYJE †

 

Nie umiera Ten, kto pozostaje w ludzkiej pamięci.

Prof. dr hab. Zbigniew Śmietana, prof. zw. po ukończeniu studiów na Wydziale Mleczarskim WSR w Olsztynie podjął pracę w macierzystej uczelni. Tutaj uzyskał stopień naukowy doktora i doktora habilitowanego nauk technicznych  w zakresie technologii i chemii żywności, a następnie tytuł naukowy profesora nadzwyczajnego i stanowisko profesora zwyczajnego.

Kierunki jego prac badawczych dotyczyły chemii i technologii białek mleka wraz z ich strukturyzacją, inżynierii i technologii tradycyjnych i nowych produktów mleczarskich oraz biotechnologicznego przetwórstwa produktów ubocznych mleczarstwa. Jego dorobek naukowy obejmuje ponad  600 prac naukowych, rozwojowych i wdrożeniowych, w tym 167 oryginalnych prac naukowych opublikowanych w renomowanych czasopismach, 3 podręczniki i 58 patentów krajowych oraz zagranicznych.

W macierzystej uczelni  pełnił wiele funkcji, między innymi: zastępcy dyrektora i dyrektora Instytutu Technologii Mleczarskiej, prodziekana  Wydziału Technologii Żywności, prorektora ART ds. nauki, rozwoju i współpracy z gospodarką (był najmłodszym prorektorem w Polsce) i przez trzy kadencje dziekana Wydziału Nauki o Żywności.  Z racji sprawowania tych ważnych funkcji na uczelni i wydziale miał duży wpływ na ich rozwój organizacyjno-lokalowy i naukowo-dydaktyczny w kierunku nawiązania bliskich kontaktów z polskim przemysłem spożywczym w okresie przygotowawczym do wstąpienia Polski do Unii Europejskiej.

Ukoronowaniem wieloletniej aktywności naukowej i wdrożeniowej Profesora Z. Śmietany oraz całego olsztyńskiego ośrodka naukowego i dydaktycznego jest powołanie na Wydziale Nauki o Żywności UWM Warmińsko-Mazurskiego Centrum Doskonałości Mleczarstwa o akronimie „WAMADAIREC”. Centrum  przystosowywało krajowe mleczarstwo do integracji z Unią Europejską poprzez realizację takich celów, jak: edukacja, badania naukowe, współpraca i promocja. Będzie to dobrze służyło rozwojowi regionu i kraju oraz naszej pozycji w integrującej się Europie. Wszechstronna działalność Warmińsko-Mazurskiego Centrum Doskonałości Mleczarstwa  WAMADAIREC przysłużyła się dobrze rozwojowi regionu warmińsko-mazurskiego i ogólnokrajowego mleczarstwa.

 

– Chcąc dobrze uprawiać naukę- powiedział kiedyś profesor Zbigniew Śmietana- trzeba umieć pozyskiwać z różnych źródeł pieniądze. Dzięki mojemu wychowawcy profesorowi Stefanowi Poznańskiemu tę oczywistość przyswoiłem sobie już w pierwszych latach pracy na uczelni, kiedy to musiałem zadbać o pieniądze, gdyż finansowanie z budżetu nie wystarczało na wdrożenia. Profesor Stefan Poznański powtarzał wielokrotnie, że  nauka – na zasadzie sprzężenia  zwrotnego- musi też przynosić pieniądze. W kilkanaście lat później jako dyrektor  instytutu, prorektor odpowiedzialny za finanse uczelni, czy  wieloletni dziekan rozwinąłem tę ważną w nauce umiejętność zdobywania dużych pieniędzy na inwestycje, na badania itp. Z tego też powodu przylgnęło  do mnie określenie, że „dla Śmietany to nie ma rzeczy niemożliwych”.

 

KONSULTANT PREZYDENTA

Profesor Zbigniew Śmietana przez wiele lat był członkiem Rady Gospodarki Żywnościowej przy Radzie Ministrów, doradcą ministra rolnictwa, a następnie członkiem Zespołu Konsultantów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz wielu prestiżowych organizacji naukowych i gospodarczych.

Jako wieloletni doradca ministra rolnictwa aktywnie uczestniczył w opracowaniu i realizacji pierwszego, ogólnopolskiego programu dotyczącego restrukturyzacji mleczarstwa w dostosowywaniu do standardów Unii Europejskiej. Wówczas zrodził się główny plan restrukturyzacji i rozwoju polskiego mleczarstwa i zalecenia o konieczności przygotowania planów restrukturyzacji branży mleczarskiej w każdym województwie. Decyzje, które wówczas zapadały, najpierw na poziomie ministerstwa rolnictwa, a następnie rządowo-parlamentarnym właściwie przesądziły o przyszłości polskiego mleczarstwa, o jego dzisiejszej wiodącej pozycji w przetwórstwie żywności. Można więc powiedzieć, że profesor Zbigniew Śmietana wraz z innymi  polskimi mleczarzami wykonał pionierską pracę, dużo przy tym ryzykując. Na szczęście udało się i branża mleczarska stosunkowo dobrze  radzi sobie w realiach unijnej gospodarki rynkowej. Oczywiście, są tacy, którzy szybciej rozwinęli skrzydła, rozbudowali i zmodernizowali swoje zakłady, zwiększyli i wydatnie poprawili zarówno jakość surowca, jak i produktów finalnych. Krótko mówiąc – zyskali. Są także inni, którym mniej się powiodło, którym zabrakło chęci, pomysłowości, a może i wiary w możliwość dokonania przemian na swoim podwórku. Mleczarstwo polskie jednak jako całość dokonało ogromnego cywilizacyjnego i technologicznego skoku i nie ma obecnie żadnych kompleksów w stosunku do partnerów ze starej unii. Więcej, zakłady mleczarskie w Polsce są często na znacznie wyższym poziomie technologicznym, zaś ich wyroby pod względem jakości i zdrowotności uchodzą za jedne z najlepszych na kontynencie europejskim. Inne branże zazdroszczą mleczarstwu  metamorfozy, jaka w nim się dokonała w ostatnich latach.

Profesor swoją wiedzą naukową i doświadczeniem przyczynił się do wprowadzenia nowych technik i technologii wytwarzania produktów mleczarskich o najwyższych cechach jakościowych serów twarogowych,  napojów fermentowanych i innych produktów mało znanych na krajowym rynku. Opracował wiele urządzeń i systemów technologicznych, które są wytwarzane przez firmy regionalne, krajowe a nawet zagraniczne. Przyczynił się do rozwoju wielu firm regionalnych, produkujących urządzenia i linie technologiczne dla branży mleczarskiej, takich jak: Tewes-Bis, Obram, Bujalski, Argo, Bilolakta-Food. Włączył także do współpracy na rzecz regionu firmy o zasięgu międzynarodowym, m.in. Alpha, Ecolab, Chr. Hansen, GEA, Tetra Pak, Elopak, Zenits, CSK, Cryovac, Kolith. W ten sposób region olsztyński stał się największym centrum nie tylko nauki i myśli techniczno-technologicznej, ale również krajowym ośrodkiem wytwarzania specjalistycznych maszyn i urządzeń dla przemysłu spożywczego, szczególnie mleczarstwa. Dowodzą tego uzyskane medale, nagrody i wyróżnienia (Polagra, Polfood, Atut, Polexport).

Z inicjatywy profesora organizowane jest od kilku lat Międzynarodowe Sympozjum „Postęp w technice, technologii i organizacji mleczarstwa”. Z udziałem profesora organizowane są konferencje: „Problemy gospodarki energią i środowiskiem w mleczarstwie” oraz „Technika i technologia w przemyśle mleczarskim”.

 

OSOBOWOŚĆ Z OFICERSKĄ SZABLĄ

Za inicjatywy i działania na rzecz współpracy nauki z przemysłem rolno-spożywczym i instytucjami z nimi związanymi, w szczególności za działania dotyczące restrukturyzacji mleczarstwa polskiego w okresie przemian społeczno-ekonomicznych w Polsce    Warmińsko-Mazurski Klub Biznesu przyznał profesorowi Zbigniewowi Śmietanie honorowy tytuł „Osobowość Warmii i Mazur Roku 2003”. Natomiast w 2007 w XVI edycji Konkursu „Agrobiznesmen roku” profesor Zbigniew Śmietana otrzymał oficerską honorową szablę, będącą symbolicznym wyrazem uznania wkładu wniesionego w rozwój gospodarki rolno-żywnościowej.

 

PREZES

Wyżej oddałem cześć profesorowi Zbigniewowi Śmietanie jako znakomitemu naukowcowi, wynalazcy, wdrożeniowcowi, doradcy ministra i konsultantowi prezydenta. Teraz napiszę o koledze, z którym los zetknął mnie podczas studiów, a wiele lat później tego samego dnia (luty 1994 r.) wybrano nas w skład Zarządu Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, w którym działaliśmy ponad 19 lat.

Zbyszek ukończył Wydział Mleczarski, a to oznaczało, że już podczas studiów należał do elity. W owym czasie bowiem powszechnie mówiono, że najzdolniejsi podejmują studia na wydziałach Rybackim i Mleczarskim. Potwierdziła to jego błyskotliwa kariera zarówno w nauce, jak i administracji uczelni. Był najmłodszym profesorem „belwederskim” (45 lat) na uczelni i najmłodszym prorektorem w Polsce.

Jako prezes stowarzyszenia podejmował strategiczne problemy, pozostawiając pozostałe sprawy dla piastujących niższe funkcje. Na początku kadencji powiedział, że stowarzyszenie nie jest jego prywatnym folwarkiem, bo stworzyło je kilkadziesiąt osób na czele z Jerzym Strzeżkiem, Saturninem Brzezińskim, Henrykiem Hruszką i Tadeuszem Matyjkiem, dlatego nie będzie zamieniał uprawnień prezesa na dyktat mniejszości, cenzurowanie i janosikowanie, bo to może się źle skończyć. Stowarzyszenie i fundacja są dobrze zorganizowane oraz ukierunkowane na konkretne działania i niech tak pozostanie. Nie potrzeba fajerwerków, nadmiernej biurokracji ani bicia piany. Nie szkodził, nie intrygował, nie sugerował decyzji młodszym i nie mającym określonej wiedzy, nie spłaszczał cudzego ego i zapewniał psychiczny

komfort wykonującym określone zadania. Nie mylił pracy zawodowej ze społecz­nym działaniem. Na spotkania przychodził przygotowany, ale swojego zdania nie bronił jak niepodległości, dlatego rozmowy były konstruktywne i krótkie. Nie ośmieszał się udawaniem, że zna się na wszystkim i tworzeniem pozorów legalności decyzjom wykraczającym poza ramy statutu stowarzyszenia. Pozwalał innym nie tylko myśleć, ale i realizować swoje pomysły. Do cudzych pomysłów nie przystawiał własnego szablonu ani pieczątki. Czasami mówiąc o ludziach zajmujących się imponderabiliarni, przypominał znaną anegdotkę o pracownikach budowlanych, którzy cały dzień tak szybko biegają z taczkami, że nie mają czasu na ich załadowanie. Chyba że robienie wiatru miało odwrócić uwagę od innych spraw.

W trakcie kilkunastoletniej wspólnej działalności wielokrotnie mówił o dobrej współpracy i lojalności. Jego wypowiedzi na ten temat można streścić następująco: – Nigdzie nie powinno być konfliktów. Trzeba tylko przestrzegać elementarnych zasad współżycia społecznego, nie degradować systemu wartości i nie kamuflować obłudy. Zadufani w sobie potykają się o kretowiska, gdyż ich nie zauważają. Tymczasem nawet drobny szwindelek wychyla się spod kamuflażu. Wszystko należy wykonywać jak najlepiej. Nie mijać się z prawdą. Nie dybać na cudze. Nie niszczyć dorobku poprzedników. Nie manipulować nieświadomymi. Nie wprowadzać własnych zasad tam, gdzie obowiązują inne. Nie może bowiem istnieć związek zorganizowany na dwa odmienne sposoby. Wszystkie problemy rozwiązywać po kolei i z rozwagą. Przed podjęciem każdej decyzji należy w zespole dokładnie przeanalizować wszelkie jej uwarunkowania. Ludzie z klasą nie przekraczają pewnych granic. Jeśli zaś ktoś z premedytacją chce kogoś przechytrzyć, to po prostu jest naiwnie zarozumiały i popełnia więcej błędów niż dopuszcza przysłowiowa ustawa. Wyborcy i komisje rewizyjne zazwyczaj nie wybaczają spryciarzom o nieskomplikowanej wyobraźni. Przestrzegam przed tym, bo zła opinia szybko się ugruntowuje i rozprzestrzenia.

Pod kierownictwem nowego prezesa stowarzyszenie krzepło i zacieśniało związki z absolwentami pracującymi w terenie. Na łamach „5 plus X’: zaczął publikować felietony, w których dzielił się z czytelnikami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi życia uczelni i stowarzyszenia. Już w lutym 1995 r. podczas wyjazdowych posiedzeń Zarząd Stowarzyszenia Absolwentów spotkał się z absolwentami byłej WSR i ART pracującymi w OSM w Piątnicy, Kolnie i Grajewie oraz w UW w Łomży.

Pokłosiem tej wizyty było między innymi objęcie patronatem przez Spółdzielnię Mleczarską „Mlekowita” w Wysokiem Mazowieckiem uroczystego wręczenia dyplomów ukończenia studiów. Powie­szony z głębi auli transparent „Absolwent Absolwentom” informował, że po raz pierwszy uroczystemu wręczeniu dyplomów patronował ich doświadczony i odnoszący liczące się sukcesy zawodowe starszy kolega, prezes najlepszej wówczas w Polsce spółdzielni mleczarskiej mgr inż. Dariusz Sapiński.

Dużą rolę w integracji absolwentów byłej WSR i ART odegrały organizowane przez wiele lat na terenie uczelni targi żywnościowe, ogrodnicze i rehabilitacyj­ne. Naturalnie największą popularnością cieszyły się organizowane z rozmachem Targi WAMA AGRO FOOD, które były imprezą promocyjną integrującą środowisko naukowe z praktyką, a głównie z absolwentami, którzy w wielu firmach i przedsiębiorstwach stanowili trzon kie­rownictwa. W okresie targów kortowscy naukowcy, zazwyczaj także absolwenci, promowali wyniki swoich badań podczas konferencji „Lepsza żywność”. Taką samą funkcję spełniały Targi Ogrodnicze UNIFLORA, podczas których wielu absolwentów prezentowało swoje osiągnięcia i uczestniczyło w konferencjach naukowych organizowanych przez Katedrę Ogrodnictwa ART i Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Olsztynie.

Zbyszek wielką uwagę przywiązywał do inicjatywy absolwentów uniwersytetu i poprzedzających go uczelni, którzy mieszkają w województwie pomorskim, a w swoich sercach oraz pamięci zachowali bardzo żywe wspomnienia o latach studiów w Kortowie i założyli Klub Absolwentów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego „POMORZE” w Gdańsku… Zbyszek emocjonalnie zaangażował się w działalność tego klubu. Chętnie uczestniczył w spotkaniach jego członków. Marzył o utworzeniu podobnych klubów w innych województwach. Niestety, zachorował. Diagnoza była piorunująca. Po kilku dniach przeprowadzono ponad 4-godzinną trysną operację na mózgu. Po operacji utrzymywał z nami kontakt. Naturalnie, na ile to było możliwe. W końcu postanowił zrezygnować z kierowania zarządem stowarzyszenia. Na ostatnim przedwyborczym posiedzeniu zarządu serdecznymi słowami i gromkimi owacjami podziękowano mu za wieloletnią działalność.

- Dostałem – powiedział ustępując prezes Zbigniew Śmietana – życie po życiu. Rak jest ciężką i podstępną chorobą. Trzy lata temu przeszedłem bardzo trudną operację. Nikt nie dawał mi większych szans. Lekarze dawali mi 3 miesiące życia i przepowiadali, że będę leżał sparaliżowany. Przez trzy lata przeszedłem gehennę, ale nie załamałem się. Dzięki swojemu hartowi ducha, łutowi szczęścia, wierze w Boga i dobrej żonie przetrwałem najtrudniejsze chwile, żyję i chodzę. Obserwując siebie, stwierdziłem, że zupełnie inaczej niż poprzednio patrzę na świat. Mam inne priorytety… Wspólnie z żoną przygotowujemy się do napisania książki o przebiegu mojej choroby, ope­racji i rehabilitacji. Sam bym temu nie podołał, ale już robię notatki na poważnie i na wesoło. Podejmujemy ten trud, aby moim przykładem zmobilizować chorych ludzi do walki z przeciwnościami losu. Książkę zadedykujemy zwłaszcza ludziom, którzy znaleźli się w podobnej do mojej sytuacji. Chcemy im na moim przykładzie udowodnić, że można pokonać raka, ale trzeba bardzo, bardzo chcieć.

Walne Sprawozdawczo-Wyborcze Zebranie Członków Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie nadało profesorowi Zbigniewowi Śmietanie tytuł Honorowego Prezesa.

Po kilkuletniej ciężkiej chorobie profesor Zbigniew Śmietana zmarł 19 marca 2012 r.

 

Cześć Jego Pamięci

 

Bolesław Pilarek

 

 

 

 

Komentarze nie są dozwolone.