Statuetki Króla Sielaw wręczone

Gdzie ta keja?

Wiosną tego roku zarząd Klubu Rybaków Stowarzyszenia Absolwentów UWM w celu wyróżnienia osób i instytucji szczególnie zasłużonych dla rybactwa i akwakultury oraz rybołówstwa ustanowił specjalną nagrodę honorową w postaci statuetki i dyplomu Króla Sielaw. Pierwsze zostały wręczone we wrześniu 2021 r. Otrzymały je placówki naukowe: Instytut Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza w Olsztynie (IRS) i Morski Instytut Rybactwa – Państwowy Instytut Badawczy w Gdyni (MIR).

Okazją do wręczenia tych skromnych absolwenckich wyróżnień były piękne jubileusze: 70-lecia IRS i 100-lecia MIR. Instytut w Olsztynie nosi imię jego założyciela, a także współzałożyciela i profesora Wydziału Rybackiego w ówczesnej Wyższej Szkole Rolniczej – od tego faktu w br. także minęło 70 lat! Wydział istniał w Olsztynie 15 lat, w 1966 roku podzielono go, przenosząc „morską” część do WSR w Szczecinie. Pamiętają o nim jego olsztyńscy absolwenci – w Kortowie przebywali do 1968 roku, „wypłynęło” ich w sumie ponad dwa tysiące. To właśnie na ich wniosek powstała nagroda Króla Sielaw. Podczas jubileuszu w IRS przypomniał o tym jeden z absolwentów i b. dziekan Wydziału Ochrony Wód i Rybactwa Śródlądowego ART, wiceprezes Klubu Rybaków prof. dr hab. Janusz Guziur, który przekazał Króla Sielaw dyrektorce IRS, dr inż. Annie Wiśniewskiej. Towarzyszyła mu w tym inż. Danuta Straszewicz (córka prof. Eugeniusza Grabdy, b. rektora WSR i dziekana Wydz. Rybackiego, później przewodniczącego rady naukowej MIR).

Natomiast statuetkę dla MIR jego dyrektorowi dr. Piotrowi Margońskiemu wręczył prezes Klubu Rybaków mgr inż. Jerzy Pantak (fot.2 – czwarty od lewej: obok stoją kolejno – dr Z. Karnicki, dr. P. Margoński i z-ca dyr. prof. dr hab. Joanna. Szlinder-Richert).

– Były to wzruszające imprezy, gdyż wielu pracowników obu instytutów było naszymi wykładowcami. Wśród nich m.in. profesorowie: Stanisław Sakowicz, Bolesław Dąbrowski, Marian Leopold, Jan Szczerbowski z IRS, a z MIR: Kazimierz Demel, Walerian Cięglewicz, Teofil Dąbrowski, Władysław Mańkowski, Józef Popiel, Andrzej Niegolewski. Na niektóre egzaminy jeździliśmy do Gdyni. Także sporo absolwentów Wydziału Rybackiego, w tym moich kolegów ze studiów w Kortowie zostało pracownikami naukowymi, np. dr. dr.: Edward Jackowski i Jerzy Janusz oraz mgr inż. Bożena Januszowa w MIR, a nawet dyrektorami, jak w przypadku prof. Bogusława Zdanowskiego w IRS – wspomina Jerzy Pantak i dodaje: –

Wielu pracowników IRS i MIR obroniło doktoraty na Wydziale Rybackim w Olsztynie. Dyrektorem MIR był jeden z pierwszych absolwentów Wydziału Rybackiego dr Zbigniew Karnicki (obecnie gł. specjalista ds..wspólnej polityki rybackiej UE. i red. naczelny „Wiadomości Rybackich” MIR), który prowadził jubileuszową imprezę w Gdyni.

Dyrektor MIR, przypominając fakty ze 100-lecia morskich badań rybackich i oceanograficznych stwierdził, że instytut po wielu latach badań dalekich mórz i oceanów powrócił nad Bałtyk – morze nie tylko teraźniejszości, ale i przyszłości, jak twierdził prof. Demel. MIR wyrósł z Morskiego Laboratorium Rybackiego w Helu, które zaczęło współpracę z bałtyckimi rybakami. Jeszcze przed wojną, już jako Stacja Morska w Gdyni, bujnie się rozwijał, wspierany przez stowarzyszenie Morski Instytut Rybacki i doczekał się siedziby w Gdyni, gdzie obecnie mieści się Akwarium Gdyńskie MIR (obchodzi skromniejszy jubileusz 50-lecia!).

Po II wojnie obie instytucje naukowe połączono. I nastąpił kolejny boom dla nauki morskiej związany z rozwojem naszej floty dalekomorskiej łowiącej na akwenach amerykańskich, afrykańskich, azjatyckich, a nawet Antarktydy. Instytut współpracował z podobnymi placówkami całego świata, zwłaszcza w USA. Miał też własne oceaniczne statki badawcze, z największym „Profesorem Siedleckim” na czele, którymi naukowo kierowali często absolwenci WR z Kortowa. Został po nim tylko dzwon. Używa się go podczas szczególnych okazji: jego dźwięk usłyszeli też uczestnicy jubileuszowej imprezy. Towarzyszyła jej nutka nostalgii za minionymi czasami, czego wyrazem był koncert zespołu szantowego „Własny Port” z Bydgoszczy, który zaprezentował znane powszechnie utwory jednego z pracowników MIR-u, zmarłego w sierpniu Jurka Porębskiego (1939-2021, fot.13), poety, pieśniarza i żeglarza. Były to m.in.: „Cztery piwka” i „Gdzie ta keja”. No właśnie, gdzie ta keja? (jjp)

 

Zdjęcia Jerzy Pantak

 

PS1 Podczas uroczystości w IRS kilkunastu pracowników otrzymało odznaczenia resortowe i państwowe, natomiast w MIR Medal im. Profesora Demela wręczono prof. dr. hab. Janowi Horbowemu, zajmującemu się monitoringiem i oceną zasobów rybnych w celu optymalizacji ich połowów oraz ochrony stad (fot.14 – profesor z medalem).

PS2 O historii i efektach pracy badawczej obu instytutów można poczytać na ich stronach internetowych lub w opracowaniach w formacie PDF prof. Andrzeja Ropelewskiego (MIR) i Jana Szczerbowskiego z zespołem (IRS). Piosenki Jurka Porębskiego „żyją” na You Tubie. Natomiast skąd się wziął Król Sielaw? Z XVI-wiecznej mazurskiej legendy o niezwykle silnej i wielkiej rybie w jeziorze Śniardwy. Przeszkadzała ona rybakom w obfitych połowach, doprowadzając ich do nędzy. Dała się jednak schwytać jednemu spryciarzowi i pozwoliła na spokojne połowy, bo rybacy darowali jej życie. By mieć potwora na oku, przytwierdzili go łańcuchem do mostu w Mikołajkach. Jest tam do dziś. Ale chyba rybaków oszukał, bo ryb, zwłaszcza sielaw, w Wielkich Jeziorach jednak coraz mniej.

Same statuetki zawdzięczamy pani Danucie Adamskiej z Wejsun, która ofiarowała nam kilkanaście figurek Króla Sielaw, za co jesteśmy jej ogromnie wdzięczni.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze nie są dozwolone.