A to „Kortowo” właśnie! Długo oczekiwany powrót

Cierpliwość wielbicieli Zespołu Pieśni i Tańca „Kortowo” została nagrodzona. Po ponad rocznej przerwie wymuszonej pandemią, 29 maja zespół powrócił na scenę dając długo oczekiwany występ w Centrum Konferencyjnym UWM. To wydarzenie jest jednym z elementów obchodów Święta Uniwersytetu przypadającego 1 czerwca.

Na ten występ fani ZPiT „Kortowo” czekali kilkanaście miesięcy. Tyle trwała przerwa w występach agend Akademickiego Centrum Kultury UWM wymuszona restrykcjami sanitarnymi. Z powodu pandemii koronawirusa nie mogły się m.in. odbyć uroczystości jubileuszu 50-lecia „Kortowa”. Teraz zespół powrócił inaugurując uniwersyteckie życie kulturalne.

- Chcemy podkreślić wagę tego wydarzenia. To koncert otwierający obchody tegorocznego Święta Uniwersytetu. Przez miesiące pandemii uczestnictwo w próbach było bardzo ograniczone. Wszyscy są uradowani, że mogą w końcu się spotkać i że będziemy mogli wystąpić na scenie – pokazać, że w naszych sercach zostało jeszcze dużo energii – mówił przed występem w wywiadzie na antenie Radia UWM FM Krzysztof Podolak, dyrektor ACK.

Powrót na scenę po tak długiej przerwie był dla tancerzy wyzwaniem, chociaż mimo utrudnień zespół odbywał próby, a nawet udało się przeprowadzić nabór. Dla nowych członków, którzy rozpoczęli przygodę z „Kortowem” zaledwie kilka miesięcy temu majowy loncert był scenicznym debiutem.

Występ „Kortowa” otworzył tegoroczne obchody Święta UWM, przypadającego 1 czerwca. Wprawdzie na widowni w auli Centrum Konferencyjnego z powodu obostrzeń sanitarnych zasiadło niewielkie grono gości – władze uczelni, przedstawiciele władz miasta, urzędu marszałkowskiego, placówek kulturalnych – ale dzięki transmisji online można było oglądać „Kortowiaków” na ekranach monitorów.

- Ogromnie cieszę się, że tu jesteśmy. Długo na to czekaliśmy. Koncert ten, chociaż w symboliczny sposób, uświetnia obchody Święta Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Drugi rok z rzędu ze względu na sytuację epidemiczną nie możemy celebrować tego święta, jak przywykliśmy to robić – poprzez uroczyste posiedzenie Senatu, z udziałem znamienitych gości, z promocjami doktorskimi, ale możemy spotkać się tu w tej sali. Życzę wszystkim cudownych wrażeń na tym pierwszym, po długim czasie koncercie, który był przez nas tak wyczekiwany. Tęskniliśmy za wami, za studentami, zespołem. Mam nadzieję, że niebawem wróci do normy życie w sensie wspólnotowym, bo tego nam wszystkim bardzo brakuje. Z okazji Święta Uniwersytetu życzę wszystkiego co najlepsze naszym studentom, doktorantom i pracownikom, i przyjaciołom uczelni – mówił otwierając koncert prof. Jerzy Przyborowski, rektor UWM.

Szczegółowy program występu miał być niespodzianką dla widzów i był trzymany w tajemnicy. „Kortowo” rozpoczęło w stylu retro – od bardzo lubianych i szczególnie oklaskiwanych przebojów tanecznych z lat 60. i 70. Zobaczyliśmy tańce i suity z wielu regionów Polski: m.in. najstarszy układ taneczny, który prezentuje zespół, czyli suitę warmińską, tańce z Lubelszczyzny, Małopolski, Rzeszowszczyzny i na koniec szlagiery przedwojennej Warszawy.

Tradycyjnie wiosennym koncertem żegnają się z zespołem tancerze i członkowie kapeli, którzy skończyli studia i ich czas pobytu w „Kortowie” dobiegł końca. Tak było i tym razem. „Kortowo” opuścili: Michał Lichota, Klaudia Lubiejewska, Nikodem Bojarski, Paulina Witaszczyk, Katarzyna Bojarska, Maciej Wiszowaty, Kinga Piórkowska, Barbara Wdowiak, Anna Mitura, Jakub Michalak, Justyna Łajewska, Wiktoria Tkaczuk, Piotr Piórkowski, Daniel Ruminkiewicz, Mateusz Duda, Barbara Mońko. Wszyscy otrzymali specjalne adresy gratulacyjne i upominki z rąk rektora prof. J. Przyborowskiego i Krzysztofa Podolaka.

- To osoby, które poświęciły zespołowi wiele czasu, pracy a przede wszystkim serca. I za to wam serdecznie dziękujemy. Będziemy wam kibicować w dalszym życiu – mówiła Ewa Kokoszko, choreograf i kierowniczka zespołu.

„Kortowo” będzie można oglądać ponownie 31 maja na wspólnym występie z Akademicką Orkiestrą Dętą, teatrem KloszArt oraz artystami Studia Wokalnego UWM.

mah

 

 

Komentarze nie są dozwolone.