JESTEM DUMNY ZE SWOJEJ UCZELNI

Urodziłem się w 1946 roku w rodzinie chłopskiej, we wsi Końce-Niwki w gminie Chodecz, pow. włocławski, woj. kujawsko-pomorskie. Moi rodzice posiadali gospodarstwo rolne o pow. 9,81 ha. W czasie nauki  klasie maturalnej 4 – letniego Państwowego Technikum Rolniczego w Starym Brześciu, pow. włocławski, naszą szkołę odwiedził jej absolwent Staszek Gabrielski, który był wówczas studentem Wydziału Rolniczego kortowskiej uczelni. Kolega Staszek zachęcał nas do podjęcia studiów w Kortowie. Argumentował, że uczelnia jest pięknie położona w otoczeniu nieskażonej przyrody, że są tu lasy i jeziora, a przede wszystkim, że  katedry i akademiki położone są w jednym miejscu i nigdzie na zajęcia nie trzeba dojeżdżać. Po takiej rekomendacji, która później okazała się  prawdziwą, wspólnie z kilkoma kolegami „wystartowaliśmy” na kortowską uczelnię. Przed egzaminami wstępnymi uczestniczyłem w kursie przygotowawczym zorganizowanym przez Zarząd Uczelniany ZMW, dzięki któremu zdałem egzaminy wstępne na tyle dobrze, że zostałem przyjęty na I rok Wydziału Rolniczego.

               Dla wielu podejmujących studia w Kortowie, a pochodzących ze wsi, w tym także dla mnie, był to pierwszy kontakt z dużym miastem i uczelnią. Upłynęło sporo czasu nim dostosowałem się do nowych warunków, zwłaszcza, że na I roku , gdyż mieszkałem na stancji w Olsztynie. Tym, którzy mieli od początku studiów  akademik było dużo łatwiej, bo mieli lepsze możliwości udzielania sobie koleżeńskiej pomocy w nauce, a także dlatego, że mogli korzystać z informacji i rad studentów starszych lat studiów. Pierwsze lata studiów były dla mnie bardzo trudne, głównie ze względu na dużą ilość przedmiotów ścisłych, jak matematyka, fizyka, chemia organiczna i nieorganiczna, których zakres i poziom w technikum rolniczym odbiegał od wiedzy, jaką mieli  absolwenci liceów ogólnokształcących. Czasami myślałem, iż nie dam rady, że będę musiał, zrezygnować z dalszego studiowania. Jednak dzięki pomocy udzielonej mi przez Koleżanki i Kolegów wiedzę z tych przedmiotów uzupełniłem i  pozostałem studentem.

         Kolejne lata studiów były dla mnie łatwiejsze, gdyż z przedmiotów zawodowych moja podstawowa wiedza wyniesiona ze szkoły średniej była wystarczająca do dalszego jej zdobywania. Było nawet tak, że niektórym Koleżankom i Kolegom udzielałem z tych przedmiotów koleżeńskiej pomocy.

                Pod koniec III roku zostałem zakwalifikowany na studia magisterskie. Wybrałem specjalizację z ekonomiki i organizacji gospodarstw rolnych. Z tego okresu pamiętam bardzo cenne dla mnie spotkania ( organizowane przez Katedrę Ekonomiki i Organizacji Rolnictwa ) z ludźmi praktyki rolniczej, często  absolwentami kortowskiej uczelni.

                Po napisaniu pracy magisterskiej na temat Rolniczych Zakładów Doświadczalnych w WSR w Olsztynie, ze szczególnym uwzględnieniem przygotowania zawodowego załóg i zdaniu w 1972 roku egzaminu dyplomowego zostałem absolwentem kortowskiej uczelni.

                 Nie samą nauką żyli studenci w tym również i ja. Wiele czasu poświęcałem  na działalność w uczelnianej organizacji ZMW i w SSR ,, Radio – Kortowo’’, a także w Kole Młodych Ekonomistów Rolnictwa.

               Wspominając lata studiów w Kortowie nie sposób pominąć kadry naukowo – dydaktycznej, która włożyła wiele wysiłku, by ,, wyposażyć ‘’ nas nie tylko w określoną wiedzę, ale także ukształtować naszą osobowość. Mimo, że od ukończenia  studiów minęło prawie 40 lat w pamięci pozostali  profesorowie : Wiktor Wawrzyczek, Janina Wengris, Tadeusz Krzymowski, Tadeusz Młynek, Hjalmar Uggla, Stanisław Grzesiuk, Mieczysław Koter, Zygmunt Tomaszewski, Zbisław Martini i Witold Niewiadomski, a także ówcześni docenci, a później profesorowie: Kazimiera Zawiślak i  Bohdan Wilamowski oraz wielu innych wykładowców i asystentów. Szkoda, że nie wszyscy z Nich są wśród nas, ale takie są prawa biologii. To dzięki wspomnianej kadrze naukowo – dydaktycznej zdobyłem  nie tylko określoną wiedzę, ale także umiejętność logicznego myślenia i wyciągania właściwych wniosków. Ta druga umiejętność w dalszym życiu była mi bardzo przydatna, bo brakującą wiedzę zawsze mogłem uzupełnić, sięgając do określonych jej źródeł.

             Niedawno uczelnia będzie obchodziła 60 – lecie istnienia, choć dziś stanowi znaczącą część Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego. Przy tej okazji chciałbym wspomnieć, że będąc jeszcze studentem widziałem i podziwiałem jej dynamiczny rozwój.     W czasie moich studiów powstały dwa nowe wydziały tj. Wydział Mechaniczny i Wydział Budownictwa Lądowego, a Oddział Rybactwa Śródlądowego został  przekształcony w Wydział Ochrony Wód i Rybactwa Śródlądowego. Później jako absolwent byłem kilka razy w Kortowie na zjazdach absolwentów i nie tylko. Za każdym razem stwierdzałem dalszy  dynamiczny rozwój uczelni. Przybywało nowych obiektów naukowo – dydaktycznych i akademików, powstawały nowe kierunki studiów, a w ślad za tym zwiększała się liczba nauczycieli akademickich i   studentów.

                 Jestem dumny, że ukończyłem wspaniałą kortowską uczelnię. Tam poznałem swoją żonę Barbarę. Mam syna Mariusza i córkę Monikę. Doczekałem się wnuczki Dominiki, już uczennicy szkoły podstawowej i wnuka Bartosza, który jest jeszcze przedszkolakiem. Jestem na  emeryturze.

 

                                                                           Ryszard Kwiatkowski

                                                                         absolwent Wydziału Rolniczego

                                                                          WSR w Olsztynie ( 1967-1972 )

Komentarze nie są dozwolone.