IV Zaduszki Wileńskie

Kraj lat dziecinnych, on zawsze zostanie święty i czysty jak pierwsze kochanie, nie zabarwiony błędów przypomnieniem nie podkopany nadziei złudzeniem.”

Adam Mickiewicz

Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie oraz Towarzystwo Przyjaciół Wilna i Ziemi Wileńskiej zorganizowały IV Zaduszki Wileńskiej. Dr inż. Henryk Bolejko, prezes Zarządu Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej serdecznie powitał członków Towarzystwa i Polski Zespół Ludowy „Grzegorzanie”z Grzegorzewa koło Wilna oraz gości: mgr Annę Bojarską-Mikucką, dyrektora Wydziału Organizacyjno-Prawnego, mgr inż. Gabrielę Konarzewska, dyrektora Wydziału Kultury i Ochrony Zabytków Urzędu Miasta w Olsztynie, dr inż. Bolesława Pilarka, prezesa absolwenckiej Fundacji im. M. Oczapowskiego. Wśród zebranych widziałem wielu innych absolwentów UWM, między innymi: prof. dr hab. Teresę Majewską, prof. dr hab. Danutę Bobrzecką, dr. inż. Zygfryda Gładkowskiego, honorowego prezesa Towarzystwa, dr inż. Erykę Białłowicz, prezesa Zarządu Regionalnego Klubu Absolwentów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego „Kresowiacy”, mgr inż. Piotra Bojarskiego, wiceprezesa Towarzystwa oraz mgr. inż. Zbigniewa Świrza.

W pierwszej części IV Zaduszek Wileńskich zatytułowanej „Nie rzucim ziemi skąd nasz ród” wystąpili członkowie Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej oraz Akademii Trzeciego Wieku. Był to montaż słowno-muzyczny. Autorem scenariusza i prowadzącym był Paweł Bielinowicz. Utwory Marii Konopnickiej, Józefa Czechowicza, Zbigniewa Herberta, Witolda Hulewicza i Artura Oppmana recytowały Danuta Bobrzecka i Maryla Duch. Oprawę muzyczną zapewnił założony w 1989 roku 11-osobowy zespół” Grzegorzanie”, pod kierownictwem współzałożyciela Aleksandra Melecha.

Na początku obecnych za serca porwała powstała w 1910 r patriotyczna Rota, autorstwa Marii Konopnickiej i Feliksa Nowowiejskiego.

 

Nie rzucim ziemi skąd nasz ród!

Nie damy pogrześć mowy.

Polski my naród, polski lud,

Królewski szczep Piastowy.

 

Nie damy, by nas gnębił wróg!

Tak nam dopomóż Bóg!

Tak nam dopomóż Bóg!

 

Do krwi ostatniej kropli z żył

Bronić będziemy ducha,

Aż się rozpadnie w proch i w pył

Krzyżacka zawierucha.

 

Twierdzą nam będzie każdy próg!

Tak nam dopomóż Bóg!

Tak nam dopomóż Bóg!…..

Paweł Bielinowicz przypomniał, że Rota po raz pierwszy została publicznie wykonana przez kilkuset chórzystów z terenów objętych zaborami 15 lipca 1910 podczas uroczystości odsłonięcia Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie, ufundowanego przez Ignacego Jana Paderewskiego dla upamiętnienia pięćsetnej rocznicy bitwy z zakonem krzyżackim. Monument został wykonany według projektu Antoniego Wiwulskiego i Franciszka Blacka. Trzy lata później Antoni Wiwulski podjął się budowy kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wilnie. Niestety, nie zrealizował tego projektu. Wziął broń do rąk, by bronić Wilna. Postanowił być żołnierzem, mimo próśb o rezygnację z tego zamiaru i zajęcie się budową kościoła. Było przenikliwe zimno. Jeden z żołnierzy wyglądał przygnębiająco. Wiwulski oddał mu swój płaszcz, a sam przeziębił się i w następstwie tego wkrótce zmarł.

W kolejnym wejściu Paweł Bielinowicz przypomniał, że Pomnik Grunwaldzki w 1939 został zburzony przez Niemców, a następnie zrekonstruowany w 1976 według projektu Mariana Koniecznego. Przed pomnikiem znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza.

Antoni Wiwulski jest również autorem Pomnika Trzech Krzyży w Wilnie.

W następnym wejściu Paweł Bielinowicz przypomniał znajdujące się na wileńskich mogiły żołnierzy AK poległych w walkach o wyzwolenie Wilna.

W drugiej części zatytułowanej” Miasto Barwnych Snów” koncertował Polski Zespół Ludowy „Grzegorzanie”. W roli konferansjera wystąpił Leonard Klimowicz, współzałożyciel i chórzysta, a oficjalnie burmistrz Grzegorzewa, które liczy 12 tys. mieszkańców i jest położone na rozdrożu między Wilnem a Trokami, przy drodze na Kowno.

Pan Leonard w ciepłych słowach opowiedział o swoim mieście i o mieszkających w nim Polakach, którzy pielęgnują narodowe tradycje i przekazują je młodszym pokoleniom. Z patriotycznej potrzeby założyli przed 27 laty zespół „Grzegorzanie”, który krzepi polskie serca i dusze, śpiewając patriotyczne pieśni.

Występ „Grzegorzan” składał się z dwóch części. W pierwszej wykonali następujące utwory. „Wierność” (sł. Apolonia Skakowska, muz. Aleksander Mieloch), „Wileńszczyzna drogi kraj” (sł. i muz. Jan Mincewicz), „Dziś do ciebie przyjść nie mogę” (piosenka partyzancka). „Ojcowizna” (sł. i muz. Jan Mincewicz) i „Modlitwa” (sł. Apolonia Skakowska, muz. Aleksander Melech).

A oto „Wileńszczyzna drogi kraj”

Gdzie nad Wilią drżą kaczeńce

Zapatrzone w modrą gładź

Świętojańskie płyną wieńce

By dziewczętom szczęście dać

Ukochana moja ziemio

Wileńszczyzny drogi kraj

Na nic ciebie nie zamienię

Z tobą żyć i umrzeć daj

 

W Ostrej Bramie dnia każdego

Woła wiernych dzwonów spiż

A trzy krzyże Wiwulskiego

Jak drogowskaz wiodą wzwyż

Rozrzucone ojców kości

Pośród jarów, pośród gór

Co bronili tu polskości

Dając dla nas piękny wzór…

 

W drugiej części zaśpiewano: „Miasto barwnych snów”, „Ziemia trocka”, i „Jesień” (sł. Barbara Sidorowicz, muz. Aleksander Melech), „Marysieńka moja” (sł. Natalia Popławska, muz. Aleksander Melech) oraz pieśni ludowe „Czerwone jagody”, „Walc wileński” i „Leć nasza piosenko”.

Niektórzy zebrani podśpiewywali wszystkie utwory brawurowo wykonywane przez zespół, zaintonowana na zakończenie koncertu żołnierska piosenka porwała wszystkich i cała sala zaśpiewała gromkim głosem.

O mój rozmarynie, rozwijaj się

Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej

Zapytam się.

A jak mi odpowie – nie kocham cię,

Ułani werbują, strzelcy maszerują

Zaciągnę się.

Dadzą mi konika cisawego

I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę

Do boku mego.

Dadzą mi kabacik z wyłogami

I wysokie buty, i wysokie buty

Z ostrogami.

Dadzą mi uniform popielaty

Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił

Do swej chaty.

Dadzą mi manierkę z gorzałczyną

Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił

Za dziewczyną.

Dadzą mi szkaplerzyk z Matką Boską

Żeby mnie broniła, żeby mnie broniła

Tam pod Moskwą.

A kiedy już wyjdę na wiarusa

Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej

Po całusa.

A kiedy mi odpowie – nie wydam się

Hej, tam kule świszczą i bagnety błyszczą,

Poświęcę się.

Powiodą z okopów na bagnety,

Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje,

Ale nie ty.

A gdy mnie przyniosą z raną w boku,

Wtedy pożałujesz, wtedy pożałujesz

Z łezką w oku.

Na mojej mogile wyrośnie bez,

Nie chciałaś mnie kochać, nie chciałaś mnie kochać,

Nie roń teraz łez.

Za tę naszą ziemię skąpaną we krwi,

Za nasze kajdany, za nasze kajdany,

Za wylane łzy

 

Po zakończenie koncertu dr inż. Henryk Bolejko z łezką w oku serdecznie podziękował wykonawcom, wszystkich serdecznie uściskał i każdemu wręczył czerwoną różę. Projekt dofinansowany przez samorząd Olsztyna.

Bolesław Pilarek

Komentarze nie są dozwolone.