Razem czy osobno?

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich Oddział w Olsztynie, głównie dzięki staraniom Jerzego Pantaka, wydało „Słownik dziennikarzy Warmii i Mazur” oparty głównie na wypowiedziach respondentów „Ankiety” opracowanej bez znajomości podstaw budowy kwestionariusza. Najbardziej obiektywnie wypadł rozdział o zmarłych dziennikarzach, natomiast w bibliografii są poważne luki.

Wcześniej, w 1975 roku prof. Tadeusz Oracki w książce „Twórcy i działacze kultury” podał drukiem kilkanaście biogramów dziennikarzy, wielu pomijając, ponieważ nie odpowiedzieli na jego ankietę. W 2000 roku Elżbieta Ciborska w „Leksykonie polskiego dziennikarstwa” wydanego w Warszawie wymieniła tylko dwóch olsztyńskich żurnalistów (Czesława Pazerę i Feliksa Walichnowskiego). Już wtedy w bibliotekach uniwersyteckich znajdowała się książka Feliksa Walichnowskiego pt. „Granica bez celników”, a niej rozdział o olsztyńskich dziennikarzach, ze szczególnym uwzględnieniem redaktorów naczelnych, których było ponad dwudziestu…

W 2001 roku przypadkowe i komercyjne wydawnictwo z Gdańska wydało „Kto jest kim w woj. warmińsko-mazurskim”. Jest to „bubel”, gdzie pośród biznesmenów umieszczono kilku dziennikarzy, którzy zwierzali się wydawcom z dużym poczuciem humoru. Na przykład Adam Bartnikowski stroił się w szaty wojownika o dobre imię olsztyńskich drukarzy, a Feliks Walichnowski (któremu w nazwisku opuszczono literę n) zwierzył się, iż za wzór i autorytet służy mu Jezus Chrystus…

Z tego wynika, że do tej pory w Olsztynie nie opracowano profesjonalnie monografii dziennikarstwa lokalnego. A posiadamy przecież znakomitych fachowców, np. prof. Bohdana Łukaszewicza i Andrzeja Staniszewskiego, doktorów Jana Rosłana, Jana Chłostę i Bolesława Pilarka oraz innych kompetentnych badaczy związanych z olsztyńskimi mediami…

Wydaje się, że nadszedł czas na zintegrowanie fachowych sił. Ale do tego potrzeba wyzbycia się egoizmu i sympatii (antypatii) partyjnych.

Feliks Walichnowski

Komentarze nie są dozwolone.