REKTOR SAM ZDZIAŁA NIEWIELE

Rozmowa z prof. dr hab. Ryszardem  Góreckim, rektorem  pełniącym funkcję i rektorem elektem na lata 2016-2020..

-Jak podsumuje pan mijającą kadencję?

- Przyjęliśmy program rozwojowy na okres 2012-2020 dla naszej uczelni. Dotyczyło to m.in. systemu kształcenia studentów, badań naukowych, infrastruktury i struktury wewnętrznej uczelni, a także rozwiązania problemów finansowych. Na początku mijającej kadencji zadłużenie uczelni wynosiło ponad 50 mln zł. W grudniu 2015 roku zredukowaliśmy zadłużenie zewnętrzne do zera i bardzo ograniczyliśmy zadłużenie wewnętrzne. Problem finansowy udało się rozwiązać poprzez sprzedaż części majątku i wprowadzenie programu oszczędnościowego.

– A jeśli chodzi o strefę dydaktyczną i naukową?

- Takim przykładem działań było powołanie 17 nowych kierunków studiów, w tym pięciu o profilu praktycznym. Rozszerzyliśmy do 19 studia doktoranckie. Dodaliśmy dwa nowe kierunki kształcenia w wersji anglojęzycznej. Wdrożyliśmy system informatyzacji procesu dydaktycznego. Wspieramy kadrę naukową, aby umocnić uprawnienia akademickie na uczelni. Jeśli zaś chodzi o obszary badawcze, to m.in. opracowaliśmy priorytetowe kierunki badawcze na wydziałach, zdynamizowaliśmy współpracę z podmiotami gospodarczymi.

– Uniwersytet sporo inwestuje. Jakie są najważniejsze inwestycje mijającej kadencji?

- Na Wydziale Nauki o Żywności powstało Centrum Gastronomii z Dietetyką. Zbudowaliśmy stację radiosatelitarną POLFAR, która wchodzi w skład europejskiego systemu LOFAR. Powstała pracownia badań z zakresu medycyny nuklearnej, utworzyliśmy Centrum Medycyny Eksperymentalnej, którego oddanie planujemy w lipcu. Dużo nakładów pochłonęła termomodernizacja budynków i remonty sal dydaktycznych. Łącznie na inwestycje wydaliśmy prawie 90 mln zł, z czego wkład własny wynosił 22 mln zł. Proszę zwrócić uwagę, że te inwestycje udało się zrealizować przy jednoczesnym zmniejszaniu zadłużenia uczelni, co można uważać za sukces. Udało się to dzięki realizacji programu rozwoju UWM, przyjętego w 2012 roku, o czym wspominałem. Drugim elementem była bardzo dobra współpraca z Kolegium Dziekańskim. Gdyby społeczność akademicka nie pracowała dynamicznie, za co składam serdeczne podziękowania, rektor sam niczego by nie osiągnął.

– I niestraszny będzie uniwersytetowi niż demograficzny?

- Myślę, że w następnej kadencji nie będziemy mieli dużego problemu z niżem demograficznym, bo sytuacja się ustabilizowała. Zakładamy, że obecna liczba studentów będzie się utrzymywała i to wystarczy, a Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie będzie patrzyło tak restrykcyjnie na liczbę studentów, tylko na jakość kształcenia. Zresztą finansowanie uczelni już zależy od jakości kształcenia dostosowanego do potrzeb zewnętrznych, jakości prowadzonych badań powiązanych z gospodarką, dobrych kontaktów międzynarodowych uniwersytetu oraz od wyspecjalizowania kadry. Dlatego istotne jest nie tylko inwestowanie w strukturę campusu, ale w kadrę akademicką. To nasze główne zadanie.

– Powiedział pan o osiągnięciach uczelni, a czego nie udało się zrealizować?

- Marzyłem o usprawnieniu centralnej administracji i wdrożeniu nowych systemów informatycznych zarządzania uczelnią. Wykonaliśmy to tylko częściowo. W usprawnieniu informatyzacji w zakresie dydaktyki mamy bardzo duży postęp. Kolejne wyzwanie, które przysporzyło wielu problemów, to projekty unijne, gdzie mieliśmy błędy z wcześniejszych lat w ich realizacji. Musieliśmy nawet zwracać kwoty na poziomie prawie 8 mln zł. Za słabo zdynamizowaliśmy uczelnię w obszarze umiędzynarodowienia, w co teraz należy się bardziej zaangażować. Musimy także poprawić skuteczność aplikacyjną w dofinansowaniu projektów badawczych.

– Jakie wyzwania stawia pan przed sobą na nową kadencję?

- Odpowiem łacińskim przysłowiem; kto nie postępuje naprzód, traci. Najważniejszym zadaniem dotyczącym sfery badań jest utworzenie międzywydziałowych zespołów badawczych. Jeszcze lepsze dofinansowywanie pracowników aktywnych badawczo, wdrożenie programu staży naukowych. Musimy silniej powiązać kształcenie w naszej uczelni z regionem i jego potrzebami.

– Ogłosił pan nazwiska prorektorów. Nowością jest powołanie prorektora ds. uczelni medycznej. Dlaczego takie stanowisko?

- Po uzyskaniu uprawnień habilitacyjnych przez Wydział Nauk Medycznych przystąpimy do programu tworzenia Collegium Medicum, dlatego też zgłoszonym kandydatem na prorektora ds. zadań uczelni medycznej został prof. Wojciech Maksymowicz, dziekan Wydziału Nauk Medycznych. Myślę, że powołanie collegium może realnie nastąpić już w tej nowej kadencji.

Za rozmowę serdecznie dziękuję

Wioletta Sawicka


Komentarze nie są dozwolone.