65 Lat sportu akademickiego w Olsztynie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Czar sportowych wspomnień

Archiwum i Muzeum UWM, Studium Wychowania Fizycznego i Sportu UWM oraz AZS UWM zorganizowały w Izbie Tradycji Biblioteki Uniwersyteckiej wystawę poświęconą 65 – leciu sportu akademickiego w Olsztynie. Zaprezentowano na niej niemal cały dorobek wielu dyscyplin sportowych uprawianych przez studentów kortowskiej uczelni. Jeszcze przez oficjalnym otwarciem wystawy liczne eksponaty wzbudziły wspomnienia i wzruszenia przybyłych gości. Przypomniano, że pierwszy klub sportowy powstał w WSR w 1950 r. z inicjatywy ówczesnego dziekana Wydziału Zootechnicznego prof. Adama Szostkiewicza i kierownika Studium Wychowania Fizycznego Leopolda Szczerbickiego. W zniszczonym Kortowie nie było żadnych obiektów sportowych.  Najpierw między blokami 29 i 30 zbudowano skocznię w dal, a następnie boisko do piłki siatkowej za dzisiejszą Katedrą Ogrodnictwa, w miejscu, w którym jest parking i ulica Heweliusza. Za Kortówką uruchomiono drewnianą skocznię narciarską. Skakano w stronę jeziora. W drugiej połowie lat 50. sport był bardzo powszechnym zajęciem, np. w 1956 r. w imprezach masowych startowało ponad 80% studentów. W 1966 r. wybudowano nową przystań nad Jeziorem Kortowskim. Dzięki temu do programu zajęć włączono kajakarstwo.

- Na początku lat 50- powiedział dr Izydor Groth, absolwent Wydziału Rolniczego – kolega Rozwadowski założył pierwszą drużynę piłki ręcznej. Był także pierwszym trenerem. Rywalizowaliśmy w lidze północnej. Drużyna liczyła jedenastu piłkarzy. Graliśmy na boisku do piłki nożnej sąsiadującej z naszą uczelnia Oficerskiej Szkole Artylerii. Mecze rozgrywaliśmy między innymi z piłkarzami AZS w Poznaniu i Białymstoku. Pamiętam, że razem ze mną grał Stanisław Netzel. Za moich czasów grającym trenerem był Andrzej Jagodziński, a kierownikiem drużyny Wojciech Nadzieja.

- Przekażę najstarszy eksponat- powiedział Lech Kotowicz, absolwent byłego Wydziału Rybackiego. Są to narty, na których biegałem w barwach AZS na początku lat pięćdziesiątych w gumiakach, bo na inne buty nie było mnie stać.

- Wygrywałem wiele ważnych turniejów w ping ponga- powiedział Kazimierz Gołębiecki, absolwent Wydziału Rolniczego. Na jednym z turniejów organizatorzy byli przekonani, że wygra Zbigniew Jabłonowski (późniejszy profesor i prorektor WSP) i wcześniej wypisali dyplomy. Jednak pokonałem go i dostałem dyplom z ” wydrapanym” numerem miejsca.

- Nasz uniwersytet nigdy nie był akademią sportową, ale od początku istnienia uczelni sport był ważny. AZS wrósł w krajobraz Warmii i Mazur, stał się jego istotnym ogniwem, ponieważ nie zamykał się w murach uczelni- powiedział J.M. Rektor UWM i prezes Akademickiego Związku Sportowego UWM prof. dr hab. Ryszard J. Górecki, senator RP ( przemówienie J.M. Rektora publikujemy w 1 numerze „5 plus X” z 2016 r).

Rektor powitał posłankę Urszulę Pasławską, prezydenta Olsztyna dr Piotra Grzymowicza i wszystkich zebranych oraz podziękował pomysłodawcom i organizatorom wystawy. Do symbolicznego przecięcia wstęgi poprosił znanego sportowca i trenera oraz byłego rektora ART prof. dr. hab. Jerzego Strzeżka, olimpijczyka Stanisława Iwaniaka i mgr. Grzegorza Dubielskiego, kierownika Studium Wychowania Fizycznego i Sportu UWM.

Dr Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna i były sportowiec AZS po złożeniu gratulacji sportowcom, działaczom i władzom UWM i AZS, w serdecznych słowach osobiście podziękował swojemu trenerowi prof. Jerzemu Strzeżkowi oraz wręczył listy gratulacyjne prof. Ryszardowi Góreckiemu, prof. Jerzemu Strzeżkowi i mgr. Grzegorzowi Dubielskiemu.

Gratulacje i życzenia przekazał także prof. dr hab. Andrzej Faruga, prezes Stowarzyszenia Absolwentów UWM, który w imieniu Stowarzyszenia i absolwenckiej Fundacji im. M. Oczapowskiego wręczył specjalne AKTY UZNANIA prezesowi AZS UWN prof. dr. hab. Ryszardowi J. Góreckiemu, senatorowi RP i mgr. Grzegorzowi Dubielskiemu.

Pomysłodawcą wystawy był prof. Jerzy Strzeżek, który między innymi powiedział, iż ta wystawa pokazuje, że historia sportu akademickiego jest bogata, a jego rozwój był zintegrowany. Dyscypliny były różne, nawet boks. Zawsze miedzy sportowcami panowała przyjaźń i wspólne przeżywanie sukcesów. O zazdrości nie było mowy…

- W ciągu minionych 65 lat- powiedziała mgr Danuta Kasparek, kierowniczka Archiwum i Muzeum UWM – było w klubie ponad 30 sekcji, niektóre działały jedynie kilka lat i nie zachowały się po nich żadne pamiątki. Dotyczy to między innymi strzelectwa, kajakarstwa i pływania. Większość eksponatów pochodzi ze zbiorów Leszka Madalińskiego, kierownika stadionu AZS. Wiele eksponatów przekazał trener Andrzej Grygołowicz. Mamy nadzieje, że ktoś przekaże nam brakujące pamiątki.

Dr Aleksander Socha, kanclerz UWM przedstawił program rozwoju uniwersyteckiej bazy sportowej, w którym przewidziano wiele inwestycji, między innymi przebudowę stadionu i wzniesieniem towarzyszących obiektów, rozbudowę Ośrodka Jeździeckiego, ścieżki rowerowe. Jest to temat na osobną publikację.

Najwięcej miejsca w gablotach poświęcono kortowskiej siatkówce. Pierwszym w galerii olimpijczyków jest Stanisław Zduńczyk, prywatnie kolega z roku.

- Jestem na wielu zdjęciach, ponieważ długo byłem kapitanem zespołu -powiedział Stanisław Iwaniak, który w barwach AZS zdobył trzykrotnie mistrzostwo Polski, a z kadrą narodową brązowy medal mistrzostw Europy w Belgradzie w 1975 r.

Na wystawie zaprezentowano nagrody zdobyte przez sportowców AZS ART, puchary, dyplomy, medale, proporczyki, zdjęcia różnych sekcji, zdjęcia olimpijczyków, mistrzów lekkiej atletyki, prezesów klubu kierowników, różne legitymacje, indeksy, a nawet świadectwa dojrzałości, itp. Już samo ich wymienienie przekracza ramy tej publikacji. A przecież ekspozycja w Bibliotece Uniwersyteckiej prezentuje jedynie wycinek historii sportu akademickiego.

Bolesław Pilarek

Zdjęcia Janusz Pająk

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze nie są dozwolone.