Cieszynianie wznowili spotkania

Po trzymiesięcznej przerwie Warmińsko-Mazurskie Koło Macierzy Ziemi Cieszyńskiej, skupiające głównie absolwentów UWM i poprzedzających go uczelni wznowiło comiesięczne spotkania. Prezes zarządu po powitaniu zebranych, zreferował przebieg spotkań przedstawicieli koła i Klubu Absolwentów UWM ” Olsztyńscy Cieszynianie” w Cieszynie ( szczegółowe informacje w 3 numerze ” 5 plus X” z 2015 r. i 1 z 2016). Poinformował także ,iż z okazji Dnia Absolwenta Senat UWM przyznał odznaki „Zasłużony dla UWM” kol. Kazimierzowi Skupieniowi i Jerzemu Matuszewskiemu. Pierwszemu z nich odznakę wręczył prorektor prof. dr hab. Grzegorz Białuński podczas absolwenckiego święta, a drugiemu na zebraniu koła przekazał prof. dr hab. Andrzej Faruga. Zebrani współczując choremu nestorowi koła Janowi Kumorowi, zredagowali życzenia i wszyscy je podpisali na okolicznościowej kartce.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jerzy Matuszewski

Prof. dr hab. Janusz Guziur, honorowy prezes zarządu koła przekazał mgr. Bogusławowi Woźniakowi monografię Zespołu Pieśni i Tańca ” OLZA”.

Władysław Sacha odczytał projekt laudacji przygotowanej na uroczystość 60-lecia „Głosu Ziemi Cieszyńskiej”, którego pierwszym redaktorem naczelnym był Emanuel Guziur, ojciec prof. Janusza Guziura. Przy okazji warto przypomnieć, że z inicjatywy ojca bawiącego w Olsztynie na grzybobraniu, Janusz Guziur doprowadził do powstania w Olsztynie Warmińsko-Mazurskiego Koła Macierzy Ziemi Cieszyńskiej. Po długiej dyskusji i kilku poprawkach tekst laudacji został zatwierdzony.

Kazimierz Skupień swoje przemówienie zaczął od podziękowań za odznaczenie, następnie skierował wiele ciepłych słów pod adresem starszych profesorów ( Wiktora Wawrzyczka, Janiny Wengris, Zofii i Józefa Dubiskich, Ignacego Kończykowskiego) i swoich równolatków( Andrzeja Farugi, Janusza Guziura i Ryszarda Góreckiego) oraz naukowców prowadzących dawniej badania w Kombinacie Rolnym w Dobrym Mieście, czyli prof. dr hab. Teofila Mazura ( badania nad gnojowicą) i prof. dr hab. Antoniego Jarczyka ( opieka nad fermą świń w Knopinie). Podziękował także autorom książki „Olsztyn uniwersytecki. Nauka, praktyka, absolwenci” za publikacje dokumentujące historię i przemiany gospodarcze. W dalszej części swojego wystąpienia z wielkim zaangażowaniem omówił krzywdzącą pracowników ocenę byłych państwowych gospodarstw rolnych, które rzekomo zbankrutowały. On przez 30-lat tworzył Kombinat Rolny w Dobrym Mieście, zaczynając od 5,5 tys. ha. Przed likwidacją w 1999 r. Kombinat gospodarował na 22 tys. ha. Mimo ciągłego zagospodarowywania ziemi firma legitymowała sie zyskiem. W momencie postawienie jej w stan likwidacji kredyty obrotowe wynosiły zaledwie 9 % zysku z poprzedniego roku( ustawa dopuszcza zadłużenie państwa, samorządów itd. do 60%). Tylko jeden rok 1978 był deficytowy, ale dlatego, że spadło dużo opadów( trzyletnia norma), które uniemożliwiły racjonalną gospodarkę. Jednak straty te zostały pokryte z kredytów, które spłacono. Nikt do Kombinatu nie dopłacił.

 

 

 

 

 

 

 

Kazimierz Skupień

Oskarżenie pracowników PGR o deficytowa gospodarkę ” zatruło” Kazimierzowi Skupieniowi kilka lat życia. Humor mu sie poprawił dopiero w 2011 roku, kiedy w pewnej publikacji przeczytał, że w momencie likwidacji PGR-y w kraju przynosiły razem zysk w wysokości 6 bilionów i 100 milionów ówczesnych złotych. Przyczyną likwidacji nie było więc bankructwo, ale względy polityczne.

- To tym bardziej przykre – powiedział mgr inż. Janusz Adamus, były pracownik WZPGR w Olsztynie – że w momencie likwidacji w kraju było tylko 21% uspołecznionej ziemi.

Redaktor Jerzy Pantak przedstawił trzy prezentacje. Pierwsza z nich traktowała o zdewastowanych budynkach dwóch zlikwidowanych PGR-ów. Druga dotyczyła obchodów siedemdziesięciolecia życia absolwentów Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowskich Górach( swojej szkoły). Placówka ta wykształciła wielu wybitnych Polaków, między innymi znanych profesorów Jana Miodka i Zygmunta Pejsaka. Trzecia prezentacja była relacją z trzydniowego Święta Gwarków w Tarnowskich Górach i trwającego 1,5 godziny wielobarwnego przemarszu szkół, cechów, towarzystw kurkowych, wojska, leśników, orkiestr, szkół, orszaków postaci historycznych, starych i najnowszych modeli samochodów itp. Jakby człowiek zbudził sie po wieloletnim śnie, to mógłby ten kultywowany od 60 lat przemarsz pomylić z pochodem 1-majowym.

B.P.

Komentarze nie są dozwolone.