Jubileusz Klubu Regionalnego „Pomorze”

Kaszuby tęsknią za Kortowem

„Kaszebszczi jeziora, Kaszebszczi las, Kaszebe, Kaszebe łełają nas” – ta piosenka – nieoficjalny hymn Kaszub nie raz, nie dwa rozbrzmiewała podczas spotka­nia absolwentów UWM z Klubu „Pomorze”. Choć było bardzo wesoło – to zaczęło się bardzo patriotycznie.

Spotkanie Klubu Regionalnego „Pomorze” Stowarzy­szenia Absolwentów UWM odbyło się 7 maja. Tym razem zbiórka została wyznaczona w Będominie – na Kaszubach, w dworku Józefa Wybickiego, w którym teraz mieści się Muzeum Hymnu Polskiego. Poprzedziła ją msza w kościele w pobliskiej Rekownicy. Odprawił ją ks. infułat Julian Żołnierkiewicz, duszpasterz absolwen­tów UWM i honorowy członek Stowarzyszenia.

Będomin jak na tamte i dzisiejsze czasy nie był dużym majątkiem. Miał tylko 300 ha ziemi. Muzeum Hymnu to do niedawna pierwsze i jedyne muzeum tego rodzaju na świecie. Od marca br. Francuzi mają podobne w Marsy­lii. Potomków Wybickiego już w Będominie nie ma. Mieszkają w Niemczech w Bochum. To rodzina Rożnowskich. Chociaż nie umieją po polsku – to rękopis Mazurka Dąbrowskiego pieczołowicie przechowywali w jednym z berlińskich banków. W czasie kapitulacji Berlina w 1945 r. jednak zaginął. Jeden z Rożnowskich – Johann stara się go odnaleźć.

Podczas spotkania prof. zw. dr hab. dr h.c. Andrzej Faruga, prezes Zarządu Stowarzyszenia Absolwentów UWM uhonorował Złotą Odznaką Zasłużony dla Stowa­rzyszenia Absolwentów UWM ks. infułata dr. Juliana Żołnierkiewicza ( który w jawnym głosowaniu został wybrany na duszpasterza absolwentów), prof. dr hab. Stanisława Achremczyka, dr inż. Janusza Krzyczy- ńskiego i prof. dr hab. dr h.c. Jerzego Strzeżka, byłego rektora ART i inicjatora powołania stowarzyszenia. Pozostali otrzymali Odznaki Stowarzyszenia Absolwen­tów UWM.

Patriotyczny wątek z Będomina kontynuował w pobli­skiej Zieleninie, w gospodarstwie Stanisława Małachowskiego prof. Stanisław Achremczyk. W piw­nicy starego spichlerza zamienionej na salę wykładową wygłosił do absolwentów referat o Konstytucji 3 Maja oraz dziejach hymnu narodowego. Dostał za niego gorące oklaski. Profesor wytworzył tak patriotyczny nastrój, że jego słuchacze po wykładzie odśpiewali hymn Polski. Wśród nich oprócz członków Stowarzyszenia Absolwentów UWM był także poseł Zdzisław Ciucha – burmistrz Kościerzyny, Grzegorz Pie­chowski -wójt gminy Kościerzyna oraz Zygmunt Szulist – przewodniczący Rady Gminy Kościerzyna – absolwent technologii i produkcji rolnej na ART z 1982 r.

Jak staropolski studencki zwyczaj każe, prosto z wykładu absolwenci udali się na …biesiadę pod wiatą. Pieczone na rożnie jagnię – to tylko jedna z wielu jej kuli­narnych atrakcji, o którą postarała się żona Stanisława Małachowskiego.

Prof. Andrzej Faruga – prezes Stowarzyszenia Absol­wentów UWM nie krył wzruszenia sprawną organizacją zjazdu i atmosferą, która na nim zapanowała od pierw­szych chwil w Będominie.

-    Daliście przykład innym absolwentom, że można sie spotykać. Pod waszym wpływem powstał Klub Regio­nalny Absolwentów UWM Ziemi Cieszyńskiej i Klub Zootechników, a powstaje – Ziemi Łomżyńskiej – chwalił Pomorzaków. Większość z nich, jak się niemal natychmiast okazało – to Kaszubi. Gdy zespół ubrany w kaszubskie stroje ludowe grał „Kaszebszczi jeziora, Kaszebszczi las, Kaszebe, Kaszebe łełają nas” – nieofi­cjalny hymn Kaszub – wszyscy go znali i śpiewali, po wielokroć.

Przy muzyce i dobrym jadle niejednemu zebrało się na wspomnienia.

-    Pochodzę z Kaszub. Skończyłem technikum rolnicze i w grę wchodziły tylko studia rolnicze. Wybrałem Kor- towo, bo najlepiej mi pasowało – wspomina Zygmunt Szulist. W 1974 r. zostałem prezesem SKR w Sulęczy­nie, potem – prezesem SKR w Kościerzynie i jestem nim do dziś. Kontaktu z ART i UWM nigdy nie zerwałem i często spotykałem się z moimi profesorami, w tym z prof. Farugą. Naszą specjalnością jest bowiem dro­biarstwo. Mamy po 100 tys. piskląt brojlerów i często zasięgałem porad. Pyta pan, czy my kortowiacy się nawzajem znany? Proszę pana, w latach 70. Janusz Krzyczyński – prezes naszego klubu był moim zwierzch­nikiem.

-  A ja do Olsztyna uciekłem przed wojskiem – opowiada Edward Wróblewski. Ukończyłem zootechnikę na WSR w 1957 r. Miałem zostać na gospodarstwie rodziców w Chojnicach, a tak się życie potoczyło, że zostałem nauczycielem. Uczyłem przede wszystkim hodowli, ale mam też w życiorysie naukę ogrodnictwa, BHP, a nawet matematyki. Do klubu należę od samego początku. Spotkałem w nim kolegów z tego samego roku, a nawet mojej grupy. Janina Fierek, absolwentka ART z 1976 r. Kaszubką nie jest. Był nim jej nieżyjący mąż z Nowego Dworu Gdańskiego.

-   Ja pochodzę z Janowa Podlaskiego i na Kaszuby przyszłam za mężem, którego poznałam oczywiście w Kortowie. Po studiach oboje znaleźliśmy pracę w Zakładzie Rolnym Sabowidz należącym do Kombinatu Rolnego Rusocin. Po prywatyzacji część pracowników, w tym ja, utworzyła spółkę „Wipro”, w której pracuję do dzisiaj. Zajmujemy się skupem i sprzedażą zbóż oraz nawozów sztucznych. Pan mnie pyta, czy byłam w Olsztynie? Przyjeżdżam na każdy zjazd naszego roku! Chodzę wtedy po Kortowie z wielką przyjemnością, sentymentem i łezką w oku – zapewnia Janina Fierek.

Klub Regionalny Absolwentów „Pomorze” Stowarzyszenia Absolwentów UWM powstał w 2007 r. Jego pomysłodawcami i założycielami byli Janusz Krzyczyński i Aleksander Nazarko. Prezesem klubu jest Janusz Krzyczyński – organizator pierwszej Kortowiady. Klub liczy ok. 140 osób, w tym aktywnych ok. 80. Spotkanie w Będominie było już 7. w dziejach klubu. Każde odbywa się w innym miejscu. Oprócz Stanisława Małachowskiego gości podejmował także Ryszard Czechowski – absolwent zootechniki na ART z 1983 r. (syn absolwent UWM 2010).

Na spotkaniu w Będominie i Zieleninie Stowarzyszenie Absolwentów UWM reprezentowali: prof. Andrzej Faruga – prezes Stowarzyszenia, Tadeusz Płodzień i Lech Kryszałowicz-wiceprezesi, Eugeniusz Nowicki- sekretarz, Zygfryd Gładkowski – przewodniczący komisji rewizyjnej oraz członkowie honorowi: prof. Jerzy Strzeżek – były rektor ART, prof. Stanisław Achremczyk – były prorektor UWM i ks. infułat Julian Żołnierkiewicz -duszpasterz absolwentów UWM, kiedyś olsztyński duszpasterz akademicki.

                                                                                                                 Lech Kryszałowicz
                                                                                                             (absolwent WSP 1983)

Komentarze nie są dozwolone.