Mistrzowie rybactwa

 

 

 

 

inż. Krzysztof Skorupa po odbiorze statuetki za zajęcie I miejsca w rankingu gospodarstw rybackich.

Mistrzowie  rybactwa

Od 20 lat   naukowcy z  Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie wspólnie z Agencją Nieruchomości Rolnych  prowadzą na podstawie ankiet  ranking 300 najlepszych przedsiębiorstw rolnych,  utworzonych w Polsce na bazie  byłych PGR. W 2013 r., podobnie jak w ubiegłych latach,  najlepsze wyniki osiągnęły gospodarstwa specjalizujące się w produkcji roślinnej, gorszą  prowadzące produkcję zwierzęca, a najgorszą rybackie. Niestety,  dwie trzecie  dochodów gospodarstw rolnych pochodzi z dotacji  unijnych krajowych. W najwyższym stopniu dotowane są gospodarstwa specjalizujące się w produkcji roślinnej, a w najniższym rybackie.

W  rankingu  gospodarstw rybackich palmę pierwszeństwa zdobyło  Gospodarstwo Rybackie Ostróda w Warlitach Wielkich (woj. warmińsko-mazurskie). To samo gospodarstwo rok wcześniej zajęło  drugie miejsce w tym współzawodnictwie.  Gospodarstwo posiada także certyfikat   Najlepszy Produkt i Usługa Warmii i Mazur Edycja 2007.W Kategorii „PRODUKT ŻYWNOŚCIOWY”: produkcja metodą sztucznego tarła narybku sielawy, szczupaka, sandacza, karpia. Produkcja i sprzedaż narybku oraz ryb słodkowodnych.

Gospodarstwo  jest członkiem Europejskiej Sieci Regionalnego Dziedzictwa Kulinarnego. Regionalne Dziedzictwo Kulinarne jest znakiem potwierdzającym jakość tradycyjnej i innowacyjnej żywności, która promuje tradycje regionu. Warto je wiec  przedstawić naszym czytelnikom.

Przed kilkoma laty Warlity odwiedziliśmy z ówczesnym dziekanem Wydziału Ochrony Środowiska i Rybactwa prof. dr hab. Januszem Guziurem, który przez wiele lat prowadził tu rozliczne badania, między innymi nad intensywną technologia produkcji ciężkiego narybku karpia oraz nad  jesiotrami, szczupakami i innymi gatunkami ryb. Wówczas od  prezesa inż. Krzysztofa Skorupy dowiedziałem się, że w latach  50-tych  w Warlitach Wielkich w gminie Ostróda powstał  zakład Gospodarstwa Rybackiego w Olsztynie. W latach 80. wybudowano tu  Ośrodek Zarybieniowy, który do roku 1994 należał do Państwowego Gospodarstwa Rybackiego w Olsztynie., W roku 1994  wydzielony zakład  od Agencji  Własności Rolnej Skarbu Państwa wydzierżawiła spółka pracownicza o nazwie Gospodarstwo Rybackie Ostróda Sp. z o.o. w Warlitach  Wielkich. . Łączna powierzchnia wydzierżawionych ( już wykupionych) stawów wynosiła 108 ha, w tym lustra wody 87 ha. Natomiast powierzchnia 40 dzierżawionych jezior-  5900 .

Obecnie nadal spółce prezesuje jej inż. Krzysztof Skorupa. Produkcją  stawową i wylęgarniczą kierują:  inż. Wojciech Skorupa,  mgr inż. Marta Kłodkowska (z d. Skorupa),a gospodarką jeziorową  mgr inż. Andrzej Grzeluk. Wszyscy są z absolwentami kortowskiej uczelni. W spółce zatrudnionych jest  19 osób

-Głównym zadaniem gospodarstwa jest produkcja materiału zarybieniowego różnych gatunków ryb, Mamy wylęgarnie  ryb, która umożliwia nam produkowanie materiału zarybieniowego na większą skalę. Gatunkiem dominującym jest karp, którego roczna produkcja wynosi około 100 ton narybku jesiennego o ciężarze 50-250g sztuka.  Z pozostałych gatunków ryb produkujemy sielawę, szczupaka, sandacza i  suma. Wszystkie  produkowane gatunki pochodzą od własnych tarlaków. Do gospodarstwa nie sprowadzamy ryb z zewnątrz. Wylęg karpia wynosi  około 20 mln sztuk, z czego 80% przeznaczone jest na sprzedaż. Wylęg  szczupaka wynosi około 5 mln  sztuk, z czego  70%  przeznaczamy na zarybianie dzierżawionych jezior.. Wylęg sielawy wynosi  około 15 mln sztuk i jest  przeznaczony na obsadę jezior i stawów przyjeziorowych, z których po 7 tygodniach   podchowu ryby przenoszone są do jeziora Szeląg Wielki.  Wylęg suma  wynosi około 200 tys. sztuk, z czego  95 % przeznaczane jest na sprzedaż Wylęg sandacza wynosi  także  około 200 tys. sztuk i jest przeznaczony na obsadę własnych stawów- powiedział specjalista ds. produkcji stawowej, kierownik wylęgarni -inż. Wojciech Skorupa.

Z dalszej wypowiedzi  kierownika wylęgarni wynika, że  pracownicy Gospodarstwa Rybackiego Ostróda w Warlitach Wielkich  jako jedni z nielicznych w Polsce opanowali i  stosują w praktyce  sztuczne tarło i inkubację ikry szczupaka. Przy tej metodzie wydajność wynosi 80-95 proc., podczas gdy tarło naturalne ma wydajność 2-5 proc. Umożliwia nam to zarybianie jezior szczupakiem w dużej ilości szczególnie jezior w których znajduje się w nadmiarze mała płoć, mały leszcz i krąp. Przez intensywne zarybianie szczupakiem zwiększyły się jego odłowy gospodarcze i w dużym stopniu wędkarskie. Dzięki temu, że  w jeziorach jest coraz więcej szczupaka, można organizować liczne ogólnopolskie zawody spiningowe i sprzedawać wędkarzom zezwolenia na połowy spinningowe. W ramach współpracy z miejscowymi organizacjami wędkarskimi wytypowano kilka jezior w okolicy Ostródy, które  zarybiane są z przeznaczeniem dla wędkarzy, czyli  linem, szczupakiem, sandaczem i okoniem.

Dzierżawione przez  gospodarstwo  jeziora są w 60% powierzchni  typu sielawowego, wiec  położono nacisk na rozwój tego gatunku. Poprzez zwiększenie zarybiania wylęgiem i narybkiem letnim sielawy uzyskano odczuwalne efekty w postaci zwiększonych odłowów tego gatunku. Wzrost populacji sielawy oparty jest o rozwijający się jej matecznik w jeziorze Szeląg Wielki, w którym odłowy sielawy stanowią 70% produkcji tego gatunku  w gospodarstwie. Średnie odłowy roczne sielawy w tym jeziorze wynoszą 7ton ,a  rekord- 12 ton. Jezioro to zarybiane jest co rocznie od kilkudziesięciu lat  wyłącznie narybkiem letnim sielawy, który jest  podchowywany w stawach. Wielkość odławianej sielawy waha się miedzy  10-12 sztuk w kilogramie.

Dzięki  zarybianiu jezior narybkiem letnim sandacza doprowadzono do wzrostu populacji tego gatunku w jeziorach, w których warunki środowiskowe ogólnie pogorszyły się, lecz sprzyjają takiemu gatunkowi jak sandacz. Intensywne i systematyczne zarybianie sandaczem spowodowało zwiększenie jego odłowów.

Oprócz sielawy i sandacza szczupak jest gatunkiem który szybko procentuje podwyższonymi odłowami po zarybieniu. W ciąg 3-4 lat od udanego zarybienia wzrastają odłowy tego gatunku. Mając to na uwadze prowadzi się  intensywne zarybianie jezior szczupakiem, aby zwiększyć jego odłowy gospodarcze uatrakcyjnić łowiska dla wędkarzy i spowodować wyżerowanie przez szczupaka gatunków ryb mało cennych na które nie ma zbytu i przy okazji uszczuplając w jeziorach nadwyżkę biomasy.

- Własna wylęgarnia  ryb umożliwia produkcję materiału zarybieniowego na większą skalę.  Dzięki temu wartość dotychczasowych zarybień często przekracza u nas 30% wartości odłowionych ryb. Preferowane przez nas gatunki to: karp, sielawa, szczupak, sandacz, sum. Przez intensywne zarybianie szczupakiem zwiększyły się jego odłowy gospodarcze i w dużym stopniu wędkarskie. Rocznie sprzedajemy 150 ton narybku karpia, sandacza, sielawy, suma, szczupaka i lina, co stanowi główny dochód naszej spółki. Zarabiamy też na sprzedaży zezwoleń wędkarskich i sprzedaży ryb o wielkości handlowej – podsumował prezes spółki Krzysztof Skorupa.

Bolesław Pilarek

Foto. Janusz Pająk

 

 

 

 

 

 

 

Zdjęcie nr 1.Pomiary szczupaków wykonują  prof. dr hab. Janusz Guziur i mgr inż Marta Kłodkowska z d. Skorupa.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zdjęcie nr .2   Od lewej: mgr inż. Marta Kłodkowska (z d. Skorupa), inż. Krzysztof Skorupa i inż. Wojciech Skorupa.

 

 

 

 

 

 

Zdjęcie nr 3.  prof. Janusz Guziur z praktykantami wykonują pomiary jesiotrów.

 

 

 

 

 

 

Zdjęcie nr 4. Wsypywanie granulatu do karmników na stawie narybkowym karpia. Z prawej profesor Janusz Guziur.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze nie są dozwolone.