Nowa galeria w starej kotłowni

Wydział Sztuki długo czekał na ten moment: Centrum ekspozycyjne w starej kotłowni jest już oficjalnie czynne. To trzecia w Olsztynie prestiżowa galeria sztuki.

Na mapie kulturalnej Olsztyna przybyła nowa placówka i to niebagatelna – Centrum ekspozycyjne w starej kotłowni w Kortowie. Chociaż zostało oficjalnie uruchomione dopiero 10 stycznia i odbył się w nim zaledwie jeden wernisaż – to z racji swej lokalizacji – w starym poprzemysłowym budynku i ciekawej architektury wnętrza od razu staje w jednym rzędzie z olsztyńskim salonem Biura Wystaw Artystycznych i galerią w zamku.

- Na to miejsce Wydział Sztuki czekał bardzo długo i to nie 5lat od swego powstania, lecz znacznie dłużej – od powstania Instytutu Muzyki i Instytutu Sztuki. To miejsce jest promocją dla UWM i promocją dla powstającej na Uniwersytecie sztuki. Pokazuje, że uczelnia dużą wagę przywiązuje nie tylko do rozwoju nauki, lecz także i sztuki – zauważył podczas ceremonii otwarcia prof. Benedykt Błoński, dziekan Wydziału Sztuki.

Centrum ekspozycyjne w starej kotłowni będzie prezentować przede wszystkim sztukę współczesną i to nie tylko artystów rodem z UWM, ale także z Polski i zagranicy. Inaugurującą je wystawę „Nienazwane” miały dwie artystki z Wydziału Sztuki UWM. Obrazy zaprezentowała dr Anna Drońska, a rysunki – dr Violetta Kulikowska-Parkasiewicz. Wernisaż uświetnił występ Kameralnego Zespołu Muzyki Północno-Wschodniej i Popołudniowej „ProForma” pod dyrekcją Marcina Wawruka.

Co o nowej galerii sztuki myślą artyści?

- Bardzo mi miło, że mam możliwość urządzenia wystawy moich prac jako pierwsza w tych wnętrzach. To bardzo dobre miejsce na wystawy. A dzięki szklanemu dachowi – nawet w dzień panuje tu ciekawy klimat. Ma duży potencjał. Przydałoby się jeszcze wyposażyć je w urządzenia do prezentacji sztuk multimedialnych, bo coraz więcej artystów nimi się zajmuje – uważa dr Violetta Kulikowska-Parkasiewicz.

To samo myśli Aleksander Wołos – malarz i rysownik.

- To bardzo dobre miejsce, estetycznie wykonane, z ciekawą aranżacją wnętrza, przestronne. Umożliwia nie tylko prezentację malarstwa i rysunku, ale wszelkich sztuk plastycznych, w tym rzeźb i instalacji – twierdzi.

Czy takie samo zdanie mają na temat nowego obiektu muzycy? Okazuje się, że tak.

- Śpiewało nam się tutaj dobrze. W tym postindustrialnym budynku akustyka jest dobra i sądzę, że muzycy też będą z niego korzystać. To opinia Marcina Wawruka.

Małgorzata Jackiewicz-Garniec – dyrektor olsztyńskiego Biura Wystaw Artystycznych, konserwator sztuki – bez jakiegokolwiek cienia fałszu chwali konkurencyjną placówkę.

- Niewiele widziałam z zewnątrz, bo było ciemni na dworze, gdy tu wchodziłam, ale wnętrze tej sali bardzo mi się podoba. Cieszę się, że Uniwersytet odnowił tę kotłownię i dał jej nową funkcję. To bardzo pozytywny przykład i mam nadzieję, że natchnie olsztyńskie władze i środowisko, aby z równą starannością zajęły się wreszcie koszarami dragonów – mówi Małgorzata Jackiewicz-Garniec.

Stara kotłownia i wszystko co się w niej znajduje zrobiła duże wrażenie na licznie przybyłych gościach. Wśród nich byli Anna i Stanisław Sosak – znani olsztyńscy architekci. I oni także nie kryli uznania dla architektury starej kotłowni, chociaż projekt modernizacji wykonało inne olsztyńskie biuro.

- Podoba nam się. Projekt dobrze pomyślany według czytelnych zasad. Dobrze wkomponowane oświetlenie. Wszystko razem daje dobry efekt – chwalą architekci.

Chociaż Centrum ekspozycyjne w starej kotłowni będzie służyć artystom, w tym szczególnie z Wydziału Sztuki UWM – to gospodarzem całej budowli jest Centrum Innowacji i Transferu Technologii UWM. Na otwarcia sali wystawowej CIiTT zaprosiło wielu znanych olsztyńskich przedsiębiorców. Po tradycyjnej lampce szampana biznesmeni spotkali się z przedstawicielami CIiTT, którzy zapoznali ich z możliwościami uzyskania unijnych grantów na rozwój ich firm. W perspektywie finansowej 2014-20 UE zamierza przeznaczyć aż 77 mld euro z Programu Horyzont 2020 na wsparcie małych i średnich firm. Warunek jednak jest jeden: współpraca ze światem nauki.

- Zapraszam wszystkich do CIiTT na rozmowy. Wy wiecie – czego wam potrzeba, my wiemy – kto wam może pomóc – zachęcał biznesmenów prof. Jerzy Jaroszewski, prorektor UWM ds. nauki.

Co na to biznesmeni? Z pytań i poruszenia które wywołały informacje przekazane przez CIiTT wynika, że będą próbować sięgać po unijne pieniądze.

lek


 

Komentarze nie są dozwolone.