WĘGIER POLAK DWA BRATANKI

W 2007 roku parlamenty polski i węgierski ustanowiły dzień 23 marca Dniem Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Państwowe obchody Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej odbywają się na przemian w Polsce i na Węgrzech. Tegoroczne odbyły się w Tarnowie z udziałem prezydenta RP Bronisława Komorowskiego i prezydenta Węgier János Ádera.

Starostwo Powiatowe w Olsztynie, na czele , którego stoi starosta Mirosław Pampuch i kierowane przez prezesa Andrzeja Sassyna Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej zorganizowały podobna uroczystość przy Placu Bena. Z tej okazji do Olsztyna przyjechał urzędujący w Polsce od jesieni ubiegłego roku ambasador Węgier Iván Gyurcsík z małżonką. Towarzyszyła mu również nowa konsul Węgier w Polsce Katinka Konya.

Uroczystość w starostwie rozpoczęło złożenie wieńców i wiązanek kwiatów pod zainstalowanym w 2006 r. na gmachu Starostwa Powiatowego tzw. tryptykiem węgierskim czyli trzema tablicami upamiętniającymi wydarzenia z 1956 roku. Na tryptyku znajduje się następująca informacja: „ W hołdzie studentom Wyższej Szkoły Rolniczej i mieszkańcom Olsztyna, którzy w tym miejscu 30 X 1956 roku solidaryzując się z walczącym o suwerenność narodem węgierskim upomnieli się o wolność naszą i waszą”.

Oprócz gości z Węgier, kwiaty złożyli też gospodarze dzisiejszej uroczystości – starosta Mirosław Pampuch i prezes Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Wegierskiej Andrzej Sassyn, a także wicewojewoda Jan Maścianica, prorektor UWM Jerzy Jaroszewski, wiceprezydent Olsztyna Bogusław Szwedowicz, konsul honorowy Litwy w Olsztynie Urszula Lech, delegacja Urzędu Marszałkowskiego, policjanci, strażacy i delegacja Stowarzyszenia Absolwentów UWM w składzie: dr inż. Janusz Lorenz i dr inż. Bolesław Pilarek .

Przypomnę, że w wydarzeniach października 1956 studenci WSR z inicjatywy Rady Uczelnianej ZSP i Komitetu Rewolucyjnego oddali gremialnie krew i zebrali pieniądze ( z trudem zmieściły się w trzech szafach leżących na plecach) dla walczących powstańców węgierskich. Zorganizowali wiec i pochód spod rektoratu do Wojewódzkiego Domu Kultury, gdzie odbywała się wojewódzka konferencja . Wiecujący studenci wymusili zmiany na stanowiskach kierowniczych w PZPR oraz przemianowanie Placu Armii Czerwonej na Plac Powstańców Węgierskich. Po roku władze miasta zmieniły ją na funkcjonującą do dziś nazwę imienia naczelnego wodza powstania węgierskiego z lat 1848-1849, polskiego generała Józefa Bema.

Warto pamiętać, że Węgierska Rewolucja wybuchła 23 października 1956 roku. Rozpoczęła się w Budapeszcie pod pomnikiem generała Bema wiecem solidarności z uczestnikami polskiego powstania w Poznaniu. 4 listopada węgierski zryw niepodległościowy został krwawo stłumiony przez sowieckich okupantów. Budapeszt zaatakowało 60 tysięcy Rosjan zgrupowanych w 16 dywizjach. Czołgi i samoloty burzyły i bombardowały całe dzielnice bronione przez powstańców. Podczas rozpaczliwej obrony Budapesztu zginęło ponad dwa i pół tysiąca Węgrów, 20 tysięcy zostało rannych a 200 tysięcy opuściło swoją ojczyznę. Stracono 230 osób.

Druga część uroczystości odbyła się w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego. Gości powitał tam starosta Mirosław Pampuch. Potem wysłuchano hymnów państwowych – węgierskiego i polskiego. Później głos zabierali ambasador Gyurcsik, wicewojewoda Jan Maścianica i prezes Andrzej Sassyn.

Wspomnieniami o wydarzeniach z października 1956 roku z uczestnikami uroczystości podzielił się Wacław Kapusto, który jako początkujący fotograf „Głosu Olsztyńskiego” uwiecznił tamte wydarzenia na kliszy aparatu. Dzisiaj jego fotografie, jako wystawę zatytułowaną „Olsztyn 1956 – Pamięć utrwalona”, wyeksponowano w sali sesyjnej starostwa.

Uroczystość uświetnił występ znanego skrzypka Rolanda Bilickiego.

Uczestnicy spotkania zostali poczęstowani gulaszem węgierskim, kawą i napojami.

Po uroczystościach pod tryptykiem węgierskim i w sali sesyjnej ambasador odwiedził Urząd Wojewódzki, gdzie podjął go Jan Maścianica, oraz Urząd Miasta, gdzie był gościem prezydenta Piotra Grzymowicza. Ambasador złożył też kwiaty pod Kolumną Orła Białego na Placu Konsulatu Polskiego.

P. Wincentowicz

Zdjęcia: olsztyn24.com

Komentarze nie są dozwolone.