KOLEJNY WERNISAŻ ALEKSANDRA WOŁOSA

W Galerii Rynek w Olsztynie odbył się wernisaż Aleksandra Wołosa, znanego i wielokrotnie nagradzanego plastyka – amatora, biochemika, emerytowanego pracownika naukowego( doktora habilitowanego) byłej Wyższej Szkoły Rolniczej w Olsztynie.

Malarstwo uprawia od bardzo dawna poświęcając temu zagadnieniu wiele bezinteresownej pasji. A. Wołos jest przykładem plastyka – amatora, który długoletnia pracą osiągnął w twórczości poziom rzetelny, poprawny, a wykraczający w rysunku i grafice poza ramy amatorstwa. Ten ongiś początkujący  asystent w Katedrze Biochemii Zwierząt w WSR nie wybrał najłatwiejszej drogi w wyrażaniu myśli plastycznej. Zdając sobie sprawę z tego, że w wyniku wykształcenia ogólnego, wiedzy o świecie, oczytania plastycznego nie będzie nigdy artystą z pogranicza autentycznego, szlachetnego prymitywu, rozpoczął naukę rysunku i malarstwa od rzeczy podstawowych. Opanował umiejętność prawidłowej kompozycji, uzyskał poprawność w łączeniu barw i rysowaniu przedmiotów.Aleksander Wołos w przeciwieństwie do plastyków zawodowych, miał bardzo dużo nauczycieli. Mistrzami jego byli zapewne wszyscy wybitni malarze świata. To brzmi nieco szumnie, ale w tym właśnie tkwi słabość twórczości amatorskiej. Trzeba przyznać jednak, że Aleksander Wołos ograniczył tę olbrzymią liczbę do specjalnie interesujących przedstawicieli pewnych ugrupowań w sztuce: do realizmu XIX-wiecznego i postimpresjonizmu z van Gochem na czele. To zawężenie jest słuszne i można mieć nadzieję, że w dalszej swojej twórczości A. Wołos coraz mniej sugerować się będzie malarzami wybitnymi z korzyścią dla własnej postawy plastycznej. Debiut Wołosa pod patronatem Wydziału Kultury jest bardzo interesujący, sądzę, że za rok, dwa, staraniem tegoż wydziału i ZPAP Aleksander Wołos będzie mógł zorganizować pierwszą poważniejszą wystawę indywidualną. Jestem zbudowana pracą i uporem plastycznym asystenta WSR – Aleksandra Wołosa. Jego poszukiwania artystyczne wymagają w tej chwili życzliwej korekty plastyka zawodowego. Sądzę, że i tu przyjdzie muz pomocą ZPAP ( K. Wróblewska).

Tak 50 lat temu pisała historyk sztuki Kamila Wróblewska o pierwszej wystawie Aleksandra Wołosa na terenie miasta Olsztyna. Faktycznie zaś, była to już trzecia wystawa, po dwóch pierwszych w Bibliotece Głównej Wyższej Szkoły Rolniczej, na terenie Kortowa. Natomiast „starań” ze strony instytucji, wymienionych przez Autorkę recenzji, nigdy potem nie było.

Aleksander Wołos (79) uprawia w swojej twórczości malarstwo, grafikę, rzeźbę i rysunek satyryczny, natomiast od kilku lat głównie malarstwo. W swoim dorobku artystycznym ma 58 wystaw indywidualnych oraz udział w 141 wystawach zbiorowych (przeważnie satyrycznych), w tym 64 wystawach międzynarodowych. Swoje rysunki publikował w wielu periodykach (debiut prasowy w 1955 roku) oraz wydawnictwach książkowych w Polsce i za granicą. Liczne jego prace znajdują się w muzeach, galeriach i zbiorach prywatnych – w kraju i za granicą. Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień.

Komentarze nie są dozwolone.