Marzec, 2022

Tego nie mogę zapomnieć

Wszedłem już w jesień życia i coraz częściej wracam myślami do lat najbardziej odległych, lat dzieciństwa i młodości. Lata te spędziłem w ciekawych, choć trudnych czasach. Zdaję sobie sprawę, że niejedno zdarzenie mogło ulec zmianie i nie wszystko da się odtworzyć, pamiętam bowiem powiedzenie dramaturga i poety angielskiego Oskara Wildea: „Życia nie można opisać, można je tylko przeżyć”. Podjąłem się jednak tego zadania, choć nie było to łatwe. Pierwszą próbą było wydanie w 2012 r. książki pt.” Z Mazowsza na Warmię. Moja droga życia”. Każdy człowiek, nawet najskromniejszy ,chce po sobie zostawić ślad. Ważną rolę odegrała świadomość zbliżania się do kresu życia. Jest to zwykle czas podsumowań i przemyśleń nad przebytą drogą. Czytaj reszte tego wpisu »

Brak komentarzy

Kolory Atakamy – zakończenie wystawy fotografii Marka Hasso-Agopsowicza

Pomimo pandemii w świecie kultury dzieją się interesujące i wspaniałe wydarzenia. Do takich należy wystawa fotografii artystycznej autorstwa Marka Hasso-Agopsowicza pt.  „Kolory Atakamy”, którą otwarto w lutym 2022 r. w Bibliotece Uniwersyteckiej pod patronatem Stowarzyszenia Absolwentów UWM. 18 lutego 2022 r. odbył się finisaż tej wystawy. Zgodnie z zaleceniami pandemicznymi na pożegnanie wystawy przybyło jedynie kilkoro członków Stowarzyszenia Absolwentów UWM z prezesem dr Bolesławem Pilarkiem na czele. Prawie wszyscy z Klubu „Galeria” Stowarzyszenia Absolwentów. Oczywiście przybył również autor prezentowanych fotografii, dr Marek Hasso-Agopsowicz. Artysta został obdarowany kwiatami, gratulacjami i Aktem Uznania, który wręczył mu w imieniu zarządu SA UWM dr Bolesław Pilarek. Czytaj reszte tego wpisu »

Brak komentarzy

Uwielbialiśmy treningi z dr. Jerzym Strzeżkiem

Po ukończeniu Państwowego Technikum Rolniczo Łąkarskiego w Lidzbarku Warmińskim trzeba było zdecydować się na kierunek dalszej nauki – od zawsze chodziło mi po głowie leśnictwo, wychowawczyni w technikum mówi idź na AWF, rodzice nie mówili nic, bo nie było pieniędzy, wybrałem moje naturalne predyspozycje czyli rolnictwo, co znalazło akceptację rodziny. Sport potraktowałem jako coś dodatkowego w każdym razie nie priorytet, a szkoda bo powinienem się lepiej przyłożyć – tak to widzę z perspektywy czasu abstrahując od zawodowstwa powszechnego dzisiaj. Ale to są rozważania na osobny felieton.

Tymczasem moja relacja ze sportem była zupełnie niezła; w swoim dorobku miałem mistrzostwa powiatu, województwa i kraju w biegach przełajowych na średnich dystansach i wiedziałem, że olsztyński Akademicki Związek Sportowy w tych konkurencjach biegowych ma akurat niedobory kadrowe w obecnej chwili. To był mój AS w rękawie (nigdy nie wykorzystany – no może jeden raz.) ale o tym potem. Czytaj reszte tego wpisu »

Brak komentarzy

Tyleż satysfakcji, co goryczy i rozczarowań

Przyjaźń, poczucie humoru, kulturę bycia i współpracy, uczciwość, wzajemną życzliwość i tolerancję. To cechy, które ceniła szczególnie Nie znosiła: dwulicowości, chamstwa i wszelkiego fanatyzmu, co niestety w naszym kraju nasila się – Jej zdaniem — coraz bardziej. Naszą profesor zapraszaliśmy na wszystkie imprezy katedry a ona  nas na swoje imieniny do domu do roku 2019. Odwiedzaliśmy Ją do ostatnich dni w szpitalu i DPS. Jeszcze w dniu imienin 4 grudnia  – na osiem dni przed Jej odejściem –zdołała wyszeptać „o jaki piękne kwiaty”.  Były to jej ostatnie słowa  jakie usłyszałem.

Barbara Grudniewska, z domu Butkiewicz, urodziła się w Stołpcach na Wileńszczyźnie 29 kwietnia 1930 r. Stamtąd pochodzi cała Jej rodzina. Dzieciństwo do II wojny światowej spędziła w Gdyni, gdzie ojciec, Witold Butkiewicz, Czytaj reszte tego wpisu »

Brak komentarzy