Maj, 2021

Obchody Święta Konstytucji 3 Maja w Olsztynie

Na ten rok przypadła 230 rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja Sejm czteroletni uchwalił t e ustawę zasadnicza jako drugi tego typu akt prawny na świecie i pierwszy w Europie.

W przeddzień uroczystości, w dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej przed Urzędem Wojewódzkim w Olsztynie odbyło się uroczyste podniesienie flagi , połączone z odśpiewaniem hymnu państwowego.

Tegoroczne obchody Święta Konstytucji 3 maja były bardzo skromne. Rozpoczęła je msza święta w w intencji Ojczyzny w bazylice konkatedralnej Świętego Jakuba w Olsztynie, której przewodniczył Metropolita Warmiński Arcybiskup dr Józef Górzyński. Uczestniczyło w niej około 100 osób. Czytaj reszte tego wpisu »

Brak komentarzy

Brat łata, czyli Staszek Pokusa

Rok akademicki 1964/65 rozpoczynaliśmy z radością i zdziwieniem. Przyczyny zadowolenia były dwie: zaliczyliśmy z powodzeniem egzaminy i pierwsze praktyki zawodowe (sześć tygodni w gospodarstwach stawowych) i staliśmy się studentami drugiego roku sławnego w Europie Wydziału Rybackiego Wyższej Szkoły Rolniczej w Olsztynie. Natomiast powodem zdziwienia było kilkunastu nowych kolegów, co spowodowało przetasowania w grupach ćwiczeniowych. Okazało się, że nie byli to tylko spadkowicze z roku poprzedniego, lecz studenci, którzy przenieśli się z innych wydziałów. Wśród nich był Stanisław Pokusa ze Słupska.

 

Absolwent Technikum Rolniczego im. Władysława Reymonta w Słupsku (obecnie w Zespole Szkół Agrotechnicznych im. W. Reymonta), wybrał się najpierw na Wydział Rolniczy. Po I roku przeniósł się jednak na rybactwo, gdzie studiowało już kilkoro słupszczan. – Staś zaczął od praktyki stawowej – wspomina Barbara Chmura (z domu Patalan). – Byłam z nim w gospodarstwie pstrągowym Terenowej Pracowni Rzecznej w Gdańsku-Oliwie, gdzie zapoznaliśmy się m.in. z nowoczesnymi na owe czasy metodami nie tylko chowu pstrągów, lecz także znakowania wędrownych ryb łososiowatych pod okiem prof. Ryszarda Bartla. Zaprzyjaźniliśmy się ze Staszkiem szybko, bo okazał się niezwykle wesołym kumplem. W październiku Staszka przydzielono do naszej, trzeciej, grupy i często razem realizowaliśmy ćwiczenia z różnych przedmiotów.  Lata później zazdrościł mi wnuków, bo jego jedyny syn jakoś nie spieszył się do żeniaczki – dodaje Basia Chmura. Czytaj reszte tego wpisu »

Brak komentarzy