50 twarzy polonisty(ki)
W czwartkowe popołudnie 19 marca br zaprosiliśmy do „Planety 11” sympatyków humanistyki. Tytuł spotkania „50 twarzy polonisty(ki)” miał sprowokować i przyciągnąć uwagę, a jednocześnie odzwierciedlić zróżnicowanie możliwości podjęcia pracy, jakie wiążą się z posiadaniem wykształcenia polonistycznego
Imprezę rozpoczęła prezentacja historii olsztyńskiej polonistyki, przedstawiona przez wicedyrektor Instytutu Filologii Polskiej UWM dr hab. Joannę Chłostę-Zielonkę. Drugim punktem spotkania był wykład wygłoszony przez profesora Zbigniewa Chojnowskiego pt. Wartość czytania. Debatę na temat szans i kierunków rozwoju humanistycznych badań na tle jej europejskich i światowych kontekstów poprowadził dyrektor instytutu, dr hab. Mariusz Rutkowski, prof. UWM.
Grono interlokutorów, którzy przybyli do „Planety 11”, nie było zbyt liczne, ale za to inspirujące do przemyśleń i weryfikacji niektórych sądów. Uczestnicy spotkania doszli do wspólnego wniosku, że w obliczu kryzysu humanistyki, którego powodem jest kariera innych dyscyplin wiedzy, należy zmienić myślenie o kształceniu humanistów. Musi być on przygotowany na wyzwania rynku, który żąda od niego umiejętności w posługiwaniu się nowymi mediami. Rozmówcy zwrócili uwagę na jednowymiarowość kształcenia na kierunkach tzw. ścisłych. Po zakończeniu takich studiów absolwent jest doskonale przygotowany do pełnienia ściśle określonych zadań, nie ma jednak tzw. umiejętności miękkich, których dostarczają humanistyczne studia.
W dyskusji poruszono także problem wyboru zawodu przez absolwentów szkół średnich. Dzieje się dzisiaj tak, że presja rynku pracy i bezrobocie implikują decyzje o przyszłości. Obawa przed nieznalezieniem pracy po studiach humanistycznych a także namowy rodziców pragnących wyposażyć dzieci w tzw. „dobry zawód” powodują, że młody człowiek mimo sympatii do wiedzy humanistycznej wybiera studia zapewniające mu pracę w przyszłości, a zatem techniczne, medyczne, informatyczne itp. Nie bez znaczenia jest również przesuwanie progu podejmowania decyzji: dziś młody człowiek już po ukończeniu gimnazjum w znacznym stopniu wybiera przyszłą ścieżkę kariery. Kieruje się przy tym często modą, podsycaną medialnym, uproszczonym przekazem na temat rynku pracy.
http://www.uwm.edu.pl/polonistyka/index.php?option=com_content&view=article&id=2130&catid=152&Itemid=77#sigFreeIdf25e1b9be8
Spotkaniem w „Planecie 11” poloniści chcieli udowodnić, że słowa „kryzys” można używać nie tylko w pesymistycznym znaczeniu. W powiązaniu ze swoim greckim źródłem krisis, należy łączyć je z przesileniem, ale także z walką i stanem przejściowym, który może okazać się zwycięski dla przechodzących osłabienie. Kryzys staje się siłą napędową działań, które mogą dynamizować tę dyscyplinę. Jedną z propozycji jest przygotowywana na polonistyce oferta kształcenia w formie studiów 30+. Jest ona adresowana do osób dojrzałych, którzy chcą zrealizować swoje pasje i zamiłowania literackie czy językowe. Zajęcia byłyby realizowane bezpłatnie, w systemie dziennym, uwzględniającym jednak specyfikę wieku (popołudnia w dni powszednie)
Olsztyńscy wykładowcy podkreślali wartość tradycyjnej książki, sprawności językowo-komunikacyjnej, interpretacji złożonej rzeczywistości kulturowej. Dowodzili, że studia polonistyczne uczą myśleć, pisać, rozmawiać i dyskutować – a więc kształcić umiejętności o charakterze uniwersalnym, przydatne w wielu obszarach, a będące częstokroć w zaniku na skutek ekspansji nowych technologii komunikacyjnych. I taka też, optymistyczna, była konkluzja spotkania z polonistyką.