Spis konferencji, w których brałem udział bierny lub czynny, krajowe,  zagraniczne i międzynarodowe (być może nie całkiem kompletny, ale pamięć jest ulotna)

 

Podobno człowiek uczy się całe życie, a i tak głupim umiera. Kształcenie ustawiczne na trwałe i od dawna wpisane jest w życiorys naukowca. Uczestnicząc biernie i aktywnie w seminariach, konferencjach, kongresach uczyłem się i uczę nadal. Słuchać i mówić. W przedstawionych spisach nie pominąłem „mniej ważnych” konferencji regionalnych, czasem z bardzo liczną i słuchającą młodzieżą. Mimo że takie wystąpienie nie są prestiżowe (w sprawozdaniach uczelnianych), to dla mnie wnosiły bardzo wiele. I dlatego cenię je bardzMiałem okazję uczyć się mówić komunikatywnie i zrozumiale, bez „naukowego” żargonu.

W ciągu wielu lat eksperymentowałem i ćwiczyłem wiele różnorodnych form: krótkie doniesienia z wykorzystaniem rzutnika pisma, referatu na dużej sali z wykorzystaniem różnych gadżetów, w końcu ćwicząc na rzutniku multimedialnym... by czasem powrócić do samej mowy i kredy. Brałem udział w panelach dyskusyjnych i sam takimi kierowałem. Tak jak na fotografii obok, wykorzystywałem też postery. Najpierw zamawiane u grafika, pisane patyczkiem i tuszem. Potem przyszły samodzielne malunki, naklejanki ze zdjęć i wydruków komputerowych, a ostatnio ćwiczyłem składanie całego posteru w Corelu. Uprawianie nauki wymaga umiejętności sztuk wszelakich

To jeszcze pewnie nie koniec moich eksperymentów i mojej nauki wypowiadania się.

Tu umieszczę spis prezentacji do oglądnięcia i posterów. Proszę czekać. Najnowsze wytwory łatwo będzie zamienić na jpgi, starsze postery będę musiał fotografować. Taka dokumentacja służyć będzie nie tylko wspominkom, lecz przede wszystkim celom edukacyjnym (autoprezentacja). Niech inni uczą się na moich błędach.