28 Marca 2024

Aktualności


Dobrze wiedzieli, że wszystkie sytuacje są wymyślone i nieprawdziwe, a poszkodowani to pozoranci, ale i tak ulegli emocjom i stresowi. Bo zawody to zawsze emocje. VII Lokalne Zawody Symulacji Medycznej odbyły się na UWM 27 marca.

W Centrum Symulacji Medycznych przy Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym spotkało się sześć pięcioosobowych, mieszanych drużyn złożonych ze studentów ratownictwa medycznego Szkoły Zdrowia Publicznego UWM oraz z Wydziału Lekarskiego. W VII Lokalnych Zawodach Symulacji Medycznej na uczestników czekało sześć stacji. Każda z nich to skomplikowany przypadek medyczny.

Jaki? Hydraulik po zawale, któremu z pomocą usiłował przyjść kolega, ale który też zasłabł; poparzony mężczyzna ewakuowany z płonącego domu, pogryziony przez pszczoły mężczyzna z gwałtowną reakcja alergiczną; mężczyzna, który spadł z drabiny, 21-letnia kobieta, która przed chwilą urodziła dziecko i jest kompletnie pijana, czy wreszcie przyniesione z ulicy dziecko z napadem drgawek.

Na znalezienie wyjścia z każdej z tych sytuacji drużyny miały 10 minut. Na dodatek na każdej stacji byli pozoranci – studenci II roku ratownictwa, których zadaniem było m.in. zwiększać realizm sytuacji, a więc np. przeszkadzać ratownikom, panikować czy wręcz uniemożliwiać im akcję. Sytuacje wymyślili nauczyciele akademiccy z Katedry Ratownictwa Medycznego i Katedry Medycyny Ratunkowej oraz Magdalena Zakrzewska – wicedyrektorka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie.

 

Zawody symulacji medycznej na UWM

 

Przygotowaliśmy sytuacje podobne do tych, z którymi ratownicy stykają się na co dzień. W ten sposób przygotowujemy studentów do tego, z czym mogą się spotkać w pracy. A obserwując ich zachowanie, możemy przy podsumowaniu wskazać, co robili dobrze, a co źle – wyjaśnia Magdalena Zakrzewska.

Sędziowie na poszczególnych stacjach oceniali nie tylko zgodność postępowania studentów z procedurami stosowanymi w ratownictwie, ale także umiejętność współpracy w grupie. Temu celowi wybitnie służyła scena z dwoma hydraulikami. Studenci musieli ocenić ich stan, ustalić, komu jaka pomoc się należy, udzielić jej, nie przeszkadzając sobie nawzajem i nie podbierając narzędzi.

– Drużyny wykonywały zadania prawidłowo, popełniały pewne błędy, ale po to są zawody, aby je wychwycić i poprawić. Większość zawodników starowała już w poprzednich latach, bo te zawody cieszą się dużym zainteresowaniem wśród naszych studentów – mówi dr inż. Ewa Kowalska, opiekunka Studenckiego Koła Naukowego Ratowników Medycznych z Zakładu Dydaktyki i Symulacji Medycznej Wydziału Lekarskiego.

Stawką w tych zawodach jest awans do zawodów ogólnopolskich, które 12 czerwca odbędą się w Łodzi. Pojedzie na nie drużyna VI roku kierunku lekarskiego, która zajęła I miejsce. W jej składzie są:

  1. Aleksandra Kłosińska
  2. Michał Mazuchowski
  3. Martyna Pożarowszczyk
  4. Mikołaj Pożarowszczyk
  5. Karolina Szamałek
Zwycięska drużyna zawodów
Najlepsza drużyna zawodów. Od lewej: Karolina Szmałek, Ola Kłosińska, Michał Mazuchowski, Martyna Pożarowszczyk i Mikołaj Pożarowszczyk

A co o tych zawodach sądzą ich uczestnicy.?

– Zawody są wymagające i stresujące, ale ciekawe – mówią na świeżo po ratowaniu hydraulików studenci z grupy 1. w składzie: Stanisław Mężykowski, Jakub Kopczyński, Jakub Rydelin i Mateusz Sosnowy wszyscy z II r. ratownictwa oraz Nicole Ordyczyńska z Wydziału Lekarskiego.

– Bardzo ciekawe i pożyteczne. Wszyscy studenci naszego wydziału powinni brać w nich udział, bo mogą przecież kiedyś pracować w pogotowiu lub zetknąć się z ofiarą wypadku, chociażby na ulicy – podkreślają: Julia Kisielewska, Julia Patoka, Zuzanna Michalska, Anna Łęczycka i Emilia Szymborska – wszystkie z V roku medycyny.

Studenci zauważają, że chociaż mieli świadomość, iż to zawody, a sytuacja jest nieprawdziwa, to jednak emocje były prawdziwe.

A co z tych zawodów mają pozoranci?

– Wbrew powszechnemu mniemaniu – nie tylko zabawę podczas przeszkadzania kolegom i udawania poszkodowanych, ale także naukę. Widzimy przecież, co i jak robią w trakcie scenki, jakie popełniają błędy i wyciągamy z tego wnioski – zapewnia Natalia Maleszewska, które grała pijaną matkę i Maciej Pasturski, który udawał mężczyznę pogryzionego przez pszczoły.

 

Zawody symulacji medycznej

 

Zawody zorganizowały: Zakład Dydaktyki i Symulacji Medycznej Collegium Medicum UWM, Katedra Medycyny Ratunkowej, Katedra Ratownictwa Medycznego i Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie, a przygotowali je studenci z SKN Ratowników Medycznych. Wydarzenie zostało sfinansowane ze środków programu Regionalna Inicjatywa Doskonałości Ministerstwa Nauki. Po zawodach ich uczestnicy wzięli jeszcze udział w warsztatach, na których na symulatorach uczyli się wykonywania bronchoskopii, badań USG, wkłuć i wkłuć pod kontrolą USG. Przeprowadzili je pracownicy firmy VMS Medical Simulations, która współpracuje z Collegium Medicum UWM.

lek

 

Rodzaj artykułu