26 Stycznia 2024

Aktualności


W połowie stycznia pierwsze województwa rozpoczęły ferie zimowe. Województwo warmińsko-mazurskie dołączyło do nich 22 stycznia. O tym, gdzie i na jak długo najchętniej wyjeżdżają Polacy, mówi dr inż. Magdalena Bowszys z Katedry Turystyki, Rekreacji i Ekologii na Wydziale Geoinżynierii UWM.

Uczniowie z różnych województw cieszą się feriami w różnych terminach. Ma to ułatwić organizację zimowego wypoczynku.

Z raportu Polskiej Organizacji Turystycznej wynika, że co najmniej 53 proc. Polaków w wieku 18-65 lat wyjedzie na ferie zimowe. Większość z nich, bo aż 57 proc., będzie wypoczywać w kraju. Wyjazdy wyłącznie zagraniczne zadeklarowało 19 proc., a wyjazdy zarówno krajowe jak i zagraniczne – 11 proc. – przytacza dane dr inż. Magdalena Bowszys.

Cel podróży - góry

Niezmiennie najpopularniejszym kierunkiem zimowych wyjazdów krajowych są góry. Ponad połowa Polaków właśnie tam się wybiera. Polskie morze jest mniej atrakcyjne i swój pobyt tam deklaruje niespełna ¼ Polaków.

Nie oznacza to jednak, że jedziemy w góry na narty. Okazuje się, że podczas zimowych wyjazdów preferujemy jednak odpoczynek. Ponadto rodzinne wyjazdy na narty są drogie. Sama jestem narciarzem. Wynajęcie instruktora w topowych kurortach Podhala to koszt ok. 150 zł za godzinę. Do tego trzeba doliczyć całodzienny karnet, za który zapłacimy kolejne 150 zł. Karnety godzinowe, które kiedyś były bardzo popularne, w zasadzie obecnie wyszły z użytku – wyjaśnia wykładowczyni.

Dr inż. Magdalena Bowszys dodaje, że dla narciarzy atrakcyjniejsze są ferie za granicą, bo tam często w cenę pobytu wliczony jest już karnet narciarski. Z takiego rozwiązania korzystają jednak rodacy mieszkający na południu Polski.

Dla nas, mieszkańców północy, polskie góry nadal są atrakcyjne. Na podróż za granicę, o ile nie lecimy samolotem, musimy zarezerwować 4 dni. A urlop, gdy ma się małe dzieci, zwłaszcza jeśli często chorują, jest na wagę złota – mówi dr inż. Magdalena Bowszys.

Tylko na tydzień lub krócej

Chociaż szkolne ferie zimowe trwają dwa tygodnie, to połowa Polaków na wypoczynek wyjedzie na 4-7 dni. Nieco dłuższe są wyjazdy zagraniczne. Zauważyć też można, że w tym roku Polacy chętniej wyjeżdżają niż w roku ubiegłym

Być może nastąpiło odbicie finansowe, bo jednak wysoka inflacja i rosnące koszty życia nie sprzyjały podróżom. Rozmawiałam też ze studentami, którzy pracują w branży rekreacyjnej. Piotr Jurewicz, student II roku II stopnia na kierunku turystyka i rekreacja  jest instruktorem w olsztyńskim centrum rozrywki. Potwierdził, że w okresie szkolnych ferii zimowych jest zwiększone zainteresowanie ofertą rekreacyjną przez zorganizowane grupy. Nie wszystkim jednak lokalnym zimowiskom udało się skompletować uczestników – wyjaśnia dr inż. Magdalena Bowszys.

Jeśli ucieczka od zimna, to gdzie?

Tylko kilkanaście procent badanych przez Polską Organizację Turystyczną szkolne ferie zimowe chce spędzić w cieple.  Z kolei Travelplanet.pl  wskazuje, które ciepłe kraje wybierają Polacy.. Na pierwszym miejscu znalazł się Egipt, na drugim Wyspy Kanaryjskie, a na trzecim Malta. Część postawiła także na wyjazd do Emiratów Arabskich.

Przeceny już kuszą

Z raportu Polskiej Organizacji Turystycznej wynika także, że Polacy chętniej wyjeżdżają na urlop podczas ferii szkolnych (35% respondentów) niż w okresie świąteczno-sylwestrowym.

Myślę, że wpływ ma na to zmiana klimatu. Nie ma gwarancji, że w okresie świątecznym spadnie śnieg, a ośrodki zdążą dośnieżyć stoki. Raczej stanie się to w styczniu i w lutym. Inny zauważalny trend jest taki, że nie trzeba dużo wcześniej planować wyjazdu i rezerwować noclegu. Np. w kurortach Podhala noclegi na ferie zimowe można zarezerwować obecnie w okolicy sylwestra. Poza tym na portalach rezerwacyjnych pojawiły się już przeceny. Wcześniej tego nie było. Polacy też zaczynają już poszukiwać w biurach podróży ofert wakacyjnych. Tak, jak kiedyś bardziej opłacalne było last minute, tak teraz taniej jest wykupić wycieczkę wcześniej – podkreśla wykładowczyni.

Pandemia poprawiła wizerunek Szwajcarii

Według statystyk przytoczonych przez „Travelplanet.pl” wprowadzone restrykcje covidowe sprawiły, że wielu obcokrajowców coraz chętniej wybiera Polskę, aby pojeździć na nartach.

Dość liberalnie podeszliśmy do ferii w pandemii. W wielu krajach wymagane były szczepienia i paszporty covidowe, aby wykupić karnet narciarski. U nas na stokach można było spotkać, np. Norwegów, co jest raczej rzadkim widokiem. Staliśmy się rajem dla narciarzy. Na pandemii zyskała Szwajcaria, która jako jedna z nielicznych nie zamykała swoich ośrodków. Co ciekawe, ceny w Szwajcarii wcale aż takie wysokie nie były, jak się mogło wydawać – podsumowuje dr inż. Magdalena Bowszys.

syla

Fot główne: obraz autorstwa gpointstudio na Freepik

Fot. poniżej: archiwum prywatne

Dr inż. Magdalena Bowszys na nartach

Rodzaj artykułu