1998
01.02

Sylwestra 1997/1998 spędzaliśmy w Bieszczadach z noclegiem w szkole w Zahoczewiu. Kierownikiem była Agnieszka Polakowska. Jak to w Bieszczadach: była masa śniegu, wejście na Smerek w warunkach „ekstremalnych”, zwiedzanie zapory w Solinie i Myczkowcach, zwiedzanie Leska, kilka pomniejszych wyjść w góry oraz noworoczny, dwuosobowy (Tomek i Krzysiek) wypad na Łopiennik przy widoczności max 20m i śniegu dosłownie po pachy. Z ciekawszych rzeczy to okazało się, że po zachodniej stronie J. Myczkowskiego nie było mostu przez Bereźnicę i rzeczkę trzeba było „zrobić z buta” 🙂


Autor wpisu: Tomasz Niewęgłowski (wpisów:26, wszystkie wpisy autora: )

Brak komentarzy

Dodaj własny komentarz