2010
02.06

Słuchajcie Słuchajcie!!!!!!!

Już niebawem odbedzie sie kolejny rajd Lubański zimą pod namioty część z Was była już na którymś z tych rajdów i pamięta co i jak… Tymczasem w tym roku to już VI edycja – czas leci dość szybko biorąc pod uwagę okoliczności i czas powstania pomysłu na pierwszy rajd to naprawdę dawno temu… – Wtedy było tylko 7 osób – póxniej juz tylko więcej i więcej – rok temu nocowało 26 osób 🙂 – byli nawet goście z Gdańska i Torunia

ok co do szczegółów Rajdu

Miejsce – meta rajdu – jak co roku miejsce pomiędzy Kajnami a Barkwedą nad Starorzeczem Łyny – wyjątkowo urokliwe miejsce

Termin Rajdu – w tym roku przewiduję rajd na dzień 27-28 lutego 2010 r. – ruszymy jakoś w sobotę z rana

Trasa Rajdu – w organizacji – ale skoro to już 6 raz trzeba wymyśleć jakąś nową traskę

Koszt – to jedynie dojazd pociągiem (prawdopodobnie), zrzutka na wspólny kociołek, napoje wyskokowe,

kilka szczegółów – ruszamy z rana w trase – najlepiej jakby był śnieg – ale nie zawsze był więc zobaczymy. Kierujemy się w okolicę Kajn, gdzie na działce naszego wspaniałego kompana Piotra Młodego S. jest meta. Tam rozbiajmy namioty – możliwe, że w tym roku da radę pospac w szopce – kto wie 🙂 jednocześnie bedzie trzeba nazbierać drewna na ognisko – dlatego zabieramy kiełbaski, boczki, itd itd – w sklepie w Barkwedzie robimy zrzutkę na jedzenie wspólne do kociołka – i też gotujemy na ognisku. Tymczasem polecam zabrać ciepłe ubrania i dobre buty, śpiwór cieplejszy i koc, karimetę oczywiście też. Trochę chęci i dalej… W rajdach brały różne osoby i przyjmowały różne postawy – np pamiętam kiedyś była taka koleżanka z AKT, która tak bardzo chciała iść i spać pod namiotem zimą ale wymiękła i wróciła do domu nie mówiąc nic – potem zjadła ją rozpacz i wstyd. Była też taka osóbka co najpierw wyzwała kierownika że jedzie samochodem do domu, a potem jak już okazło się, że żartował to po drodze złapala autostop z innymi lalami i porzuciła kompanów podróży, za to została ukarana na Górze Dylewskiej przez Strażników Lasu… Więc dla tych co nie chcą za bardzo nocować – jest możliwość wieczornego powrotu do Olsztyna – a. meta jest ok 10 km od Olsztyna b. zazwyczaj cześć osób wraca na noc samochodem do domu.

To chyba tyle – zapraszam i miejmy nadzię, że jak rok temu śnieg będzie i -13 też..

Pozdrawiam Luban – organizator rajdu


Autor wpisu: Agata (wpisów:12, wszystkie wpisy autora: )

Brak komentarzy

Dodaj własny komentarz