2009
01.02

„W górach jest wszystko co kocham. I wszystkie wiersze są w Bukach. Zawsze kiedy tam wracam, biorą mnie klony za wnuka” J. Harasymowicz.

Jedyny w swoim rodzaju Sylwester Akademickiego Klubu Turystycznego z Olsztyna, który odbył się w Bieszczadach. Niezapomniane schronisko pod Małą Rawką było naszym domem na 5 dni. W dniach 29-12-2008 03-01-2009 chodziliśmy po bieszczadzkich szlakach. Zdobyliśmy Małą i Dużą Rawkę. Byliśmy na granicy 3 państw na Kremenaros. Przeszliśmy Połoninę Wetlińską pijąc gorącą herbatę w Chatce Puchatka, Połoninę Caryńską by w końcu zdobyć Tarnicę 1346m n.p.m.– najwyższy szczyt polskich Bieszczadów. W schronisku wytworzył się specyficzny, turystyczny klimat – taki jak wszyscy lubimy i za nim tęsknimy. Nie zabrakło turystycznej piosenki, dźwięków gitary i harmonii, przy której całe schronisko dzielnie bawiło się w sylwestrową noc do rana. Nowy Rok przywitaliśmy przy ognisku, składając sobie najlepsze życzenia. Trójka odważnych akatowców wykonała rytualny taniec boso na śniegu.

A to wszystko dzięki naszym wspaniałym kierowniczkom: Ani i Justynie.


Autor wpisu: Łebmaster (wpisów:2, wszystkie wpisy autora: )
  1. To był WSPANIAŁY i NIEZAPOMNIANY sylwester !!! Ligowe Towarzystwo !!! Baaa nawet Gazeta Wyborcza o Nas pisała – hihi 🙂

  2. hmmm chcieć tam wrócić:)