2005
04.30

To był mój drugi samotny wyjazd w okolice Babiej Góry. Ekipa znów się wykruszyła a ja postanowiłem pojechać.

W planach miałem konkretniejsze połażenie po Babiogórskim Parku Narodowym. Nie chciałem robić jakiejś wielkiej trasy tylko możliwie dokładnie zwiedzić ten malowniczy masyw.  Pogoda wiosenno-zimowa zależnie od wysokości próbowała  unieruchomić mnie albo w schronisku Markowe Szczawiny albo w namiocie co nie przeszkodziło zrealizować moje plany.  Wypad krótki ale treściwy !

Kwiat

 


Autor wpisu: Jerzy Mackiewicz (wpisów:128, wszystkie wpisy autora: )

Brak komentarzy

Dodaj własny komentarz