2010
01.07

Sobotni spacerek

Pora zrzucić trochę sadła po świętach i udać się na spacerek po śniegu.

Plan jest następujący:
Sobota godzina 8:46 (Dworzec Zachodni, Główny 5 min wcześniej) wsiadamy w pociąg i jedziemy do Jonkowa. Potem wracamy w kierunku na Łupstych. Niecierpliwi mogą wrócić już w Łupstychu linią 7, reszta idziemy dalej :-). Trasa około 10 km.

Po drodze w planie jest ognicho z grzańcem. Zabrać należy: wkład ogniskowy (ech ten boczuś z ognicha :-)), piwo do grzańca (podła sklepowa przemysłówka w zupełności starczy), ciepłe buty i termos z czymś ciepłym też mile widziany.

2009
12.04

Wiadomo, że ci co mogą i w porę zdołali wbić się w listę to jadą w góry … Nie każdy może mieć tyle wolnego lub takie zasoby pieniężne, żeby bujać się na drugi kraniec Polski… Niektórych także nie jarają bale czy inne instytucje gdzie czeka na ciebie małpie ubranko z krawatem … ale dla tych co chcą pojechać po maksie w okolicach Olsztyna mam inną propozycję…

Szukamy silnych i chętnych na nocleg pod namiotem w styczniu – właściwie to na przełomie grudnia i stycznia.

Miejsce: ogólnie niedaleko tj. max 30km od Olsztyna (kawałek pewnie podjedziemy pociągiem ale potem z 5-10km z buta). Celem będzie śliczne oczko w lesie, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji.

Czas: sylwester tak cirka 12ta co by jasno było na spacer.

Plan imprezy: ognicho, szampan i trochę wynalazków …

Co zabrać: ciepłe wyposażenie do snu i długiego pobytu na powietrzu. Szampan, wyposażenie ogniskowe, termos. Namiot pewnie dokompletujemy.

Uwagi: Nocleg na mrozie to nie żarty więc temat alkoholu proponujemy ograniczyć do szampana i ew. niewielkiej ilości więcej.

Impreza odbędzie się jeśli znajdzie się 5-6 odważnych…
Chętnych proszę o kontakt:

Kilka zdjęć z ubiegłego roku…

2009
11.29

Przebyliśmy trasę Godki … Jonkowo po drodze zwiedzając Rezerwat Kamienna Góra – jakkolwiek tak wielkie koło można nazwać „po drodze” 🙂

Wieczorem nowy prezes zrobił nam kolację a całość popiliśmy andrzejkowym grzańcem. Wróżby przygotowały Magda z Agatą i były czadowe. No i zwyciężcą konkursu na naklejkę wina do grzańca była Mariolka z winem Belzebub

I zdjęcia od Przema …

2009
10.31

Rajd rozpoczęliśmy w miejscowości Spychowo, dokąd dokulgaliśmy się niemożliwie wolnym autobusem szynowym. Po drodze ze Spychowa w lesie napotkaliśmy pole wiatrołomów po trąbie powietrznej – niesamowity widok. Pierwszego dnia dotarliśmy do półwyspu na jeziorze Zyzdrój. Rano smaczne śniadanko i poszliśmy w kierunku Babięt i dalej na Machary. Co ciekawe na trasie znaleźliśmy miejsce gdzie ktoś zasiał chmiel – wyglądało to mocno egzotycznie. Za Macharami weszliśmy w las żeby w ciepłym jesiennym słoneczku wygrzać się na trawce przy ujściu rzeczki do jeziora Gant. Z miejscowości Gant wróciliśmy do domu.

Rajd planowany był do miejscowości Sorkwity ale niestety został skrócony 🙁

Przepraszam za jakość zdjęć – niestety były robione z komórki

2009
10.20

Ruszyliśmy z Iławy, wzdłuż Jezioraka. Rajd miał docelowo dotrzeć do zamku w Szymbarku jednak odbiliśmy na północ do szkoły podstawowej w Pitrkowie gdzie noclegowaliśmy. Na drodze napotkaliśmy zabytkową aleję drzew (zdjęcia poniżej) … mam ochotę tam zawinąć w lepszą pogodę żeby jakieś ładniejsze zdjęcia zrobić bo mam wrażenie że długo to ona już nie pociągnie. Drzewa są w koszmarnym stanie.

Tym razem wyjątkowo nie obrodziło w uczestników bo na trasę stawił się tylko Jezus i ja (Jerzy) 🙁

2009
10.18

Celem tego niedzielnego spaceru było zdobycie brzegów jeziora Wadąg.

2009
10.10

Miły spacerek w ostatnie ciepłe dni jesieni

Uczestnicy Gośka, Piotrek, Jerzy

2009
06.15
2009
05.20

Obowiązkowe studenckie moczenie po przyznaniu nowych blach:

2009
05.20

Ja niestety miałem aparat tylko na mecie … więc zdjęć ciut mało:

No i całkowicie bez zgody Pająka wsadzam jego zdjęcia: